Blizzard Enterainment będzie zarządzane przez dwie osoby
Opinia publiczna wręcz zawrzała po doniesieniach dotyczących sytuacji w Activision Blizzard. Odbiło się to także na wartości akcji holdingu, które w przeciągu kilku dni spadły z 91 do 79 dolarów. To jednak nie koniec problemów. Gracze masowo zaczynają odchodzić od m.in. World of Warcraft oraz innych produkcji „Zamieci”.
Konflikt wciąż narasta i na razie nie zanosi się na to, by został w najbliższym czasie zażegnany. Dowodem na to może być chociażby rezygnacja J. Allena Bracka, który od 2018 roku pełnił rolę prezesa studia Blizzard Entertainment. Wcześniej dowodził działem World of Warcraft, gdzie podobno doszło do najliczniejszych przypadków molestowania i mobbingu.
Źródło: Activision Blizzard
Oczywiście oficjalny powód odejścia mężczyzny jest inny. Mowa o „poszukiwaniu nowych szans oraz możliwości gdzie indziej niż w Activision Blizzard”. Kto przejmie jego obowiązki? Wyznaczono dwóch tzw. liderów – Jennifer Oneal (wiceprezeska do spraw rozwoju w Blizzard, a wcześniej lider zespołu Vicarious Visions) oraz Mike Ybarra (wiceprezes Blizzarda, były pracownik Microsoftu). Są to więc doświadczeni ludzie.
Co jednak ważne, nie zostaną oni stricte CEO studia. Oznacza to więc, iż faktyczną władzę sprawować będzie… szef Activision, Bobby Kotick. Teraz więc przed spółką naprawdę trudny okres. Zapewne zminimalizowanie strat finansowych oraz wizerunkowych to teraz jej priorytet. Osobiście jestem naprawdę ciekaw jak rozwinie się cała sytuacja i czy firmie uda się uchronić statek od utonięcia.
Źródło i foto: Activision Blizzard