W miniony wtorek podczas konferencji Code wystąpiła Cindy Holland, wiceprezes firmy ds. oryginalnych treści. Stwierdziła ona, że „od lat oczekujemy konkurencji, lecz na razie jej nie ma”. Odniosła się także do powstania Disney Plus kwitując ten fakt zdaniem – „Wiedzieliśmy, że inni gracze pojawią się na rynku, ale nie myśleliśmy, że potrwa to tak długo”.
Cindy trochę drwiąco zasugerowała, iż wszystkie inne platformy nie mają racji bytu – „wszyscy z tradycyjnych graczy wejdą do naszej przestrzeni”. Chodzi tu też zapewne o zachęcenie do współpracy przy oryginalnych treściach, sporo marek bowiem zerwało kontrakty z Netflixem, więc wypowiedź ta (biorąc pod uwagę obecne okoliczności) zabrzmiała dziwnie.
To czy Disney Plus zagrozi Netfliksowi nie jest do końca pewne, lecz bezdyskusyjnie „czerwoni” muszą obserwować poczynania konkurencji – mówimy tu przecież o wkroczeniu na przestrzeń Internetu praktycznie wszystkich filmów Marvela czy serii Star Wars. Osobiście Netflixa opłacam miesiąc w miesiąc od dłuższego czasu i odczułem spadek poziomu treści (nawet tych oryginalnych produkcji).
Źródło: CNET