Netflix – gdzie usłyszymy nowy dźwięk?
Kompozytorem 16-sekundowego dżingla jest Hans Zimmer – człowiek odpowiedzialny za ścieżkę dźwiękową do m.in. Króla Lwa czy Gladiatora. Rozszerzona wersja „Tu Dum” ma docelowo ukazywać się przed filmami Netfliksa puszczanymi w kinach. Pojawia ich się tam coraz więcej i trzeba było przygotować coś doniosłego. Coś, co po prostu kojarzy się z seansami na wielkim ekranie.
The Netflix „ta-dum” soundmark is one of the all time greats, but doesn’t work as well in a theater because it’s only 3 seconds long.
So Netflix commissioned Hans Zimmer to extend it for theaters and … it’s … so … good.pic.twitter.com/RGw26vCAGY
— Siqi Chen (@blader) August 9, 2020
Nie da się ukryć – nowy dźwięk jest doniosły i prezentuje się nieco uroczyściej niż klasyczna melodia. Warto jednak mieć na uwadze, że dla użytkowników Netfliksa niezbyt wiele się zmieni. Przy włączaniu filmów czy seriali na platformie niezmiennie usłyszymy „Tu Dum”.
Zobacz również: Słynny dźwięk powitalny Netflixa mógł brzmieć zgoła inaczej
Jeśli jednak udacie się w przyszłości do kina na oryginalną produkcję, to musicie być przygotowani na przesłuchanie 16-sekundowego intra. Zdania na jej temat są dosyć podzielone. Jedni uważają za „nierobiącą wrażenia”, a drudzy wręcz odwrotnie.
Skąd pobrać?
Netflixa w wersji na Androida oraz Windowsa możesz pobrać z naszej bazy plików:
Źródło: Netflix (via Twitter) / Foto. pixabay.com (napoleonschwan)