Netflix ma problem. Plan z reklamami nie jest tak popularny, jak zakładano

Piotr MalinowskiSkomentuj
Netflix ma problem. Plan z reklamami nie jest tak popularny, jak zakładano
Wszystko wskazuje na to, że Netflix przeliczył się z popularnością niedawno wprowadzonego planu zawierającego reklamy. Użytkownicy zdają się nie być zbytnio zainteresowani pomysłem „czerwonych” i wolą dopłacić do droższego pakietu, by ominąć irytujące spoty trwające po nawet kilka minut. Czy ktoś spodziewał się innego scenariusza?

Reklamy na Netflixie nie są aż tak popularne

Pewien czas temu Netflix zaimplementował reklamy na terenie dwunastu państw. Konsumenci otrzymali możliwość uzyskania dostępu do platformy za niższą cenę, lecz kosztem wyświetlanych reklam (przed oraz w trakcie odtwarzanego filmu bąź serialu) i braku dostępu do części funkcjonalności, a także niektórych produkcji. Mimo to osoby odpowiedzialne za serwis były przekonane, iż subskrybenci rzucą się na propozycję.

Ostatnio zauważono dosyć pokaźny spadek wartości akcji firmy Netflix – głównym powodem takiego stanu rzeczy ma być niewystarczające zainteresowanie pakietem zawierającym reklamy. Mowa tu o popularności na poziomie 20% mniejszej niż pierwotnie zakładano, co jest rezultatem wręcz tragicznym. Zwłaszcza że zarząd był pewien swoich obietnic i skusił reklamodawców do przelania pieniędzy.

netflix reklamy popularnosciŹródło: Netflix

Teraz nie są oni zadowoleni z wyników i masowo rządają zwrotów. Mogą to zrobić z racji na rodzaj zawartej z Netflixem umowy, który postanowił oddawać reklamodawcom pozostałe pieniądze jeśli docelowych widzów okaże się mniej niż zakładano. Na skorzystanie z tego zdecydowały się przede wszystkim firmy prowadzące działania marketingowe z nastawieniem na okres świąteczny.

Niewykorzystany potencjał i środki chcą teraz po prostu włożyć w inne medium – to dosyć zrozumiałe. Niektórzy jednak postanowili poprosić Netflixa o zamrożenie przelanych środków i wznowienie reklam dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku – nie chcą oni tracić swoich pieniędzy, co także ma sens.

Oczywiście nie wszyscy skreślają jeszcze reklamy na Netflixie – są one dostępne zbyt krótko, by ocenić ich ogólny sens. Na razie nie prezentuje się to najlepiej i mnóstwo użytkowników ma nadzieję, że będzie jeszcze gorzej. Według nich platforma wycenia oferowany pakiet zbyt wysoko przy okazji nie oferując użytkownikom pełnej oferty dostępnych treści.

Warto zaznaczyć, że już wkrótce na rynek reklamowy wejdzie także Disney+ – tu także mamy do czynienia z dosyć nieczystym zagraniem. Cena podstawowego abonamentu zostanie podniesiona, natomiast plan z reklamami będzie kosztował tyle, co podstawowy przed podwyżką.

Źródło: Digiday

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.