Gracz niedzielny, czyli podryw na konsolę

Lech OkonSkomentuj
Gracz niedzielny, czyli podryw na konsolę
Tak moi drodzy, mało która dziewczyna będzie z radością patrzeć jak godzinami naparzacie w League of Legends, World of Tanks czy Counter Strike’a. A już zapomnijcie, że poda do ręki drinka, przygotuje pyszny międzyrozgrywkowy obiadek i z uśmiechem na twarzy – nie będzie przeszkadzać. To tak nie działa, bo dzień chłopaka nie trwa cały rok. Bo płeć piękna wymaga uwagi, a wyjść na cyfrowego nudziarza jest aż tak łatwo… Owszem zdarzały mi się sytuacje, gdy byłem proszony „pokaż mi jak brutalnie mordujesz ludzi w GTA”, ale to rzadkość. Prędzej traciłem konsolę na długie godziny przy Until Dawn, gdy koleżanka zastanawiała się „co by było gdyby” i modyfikowała swoje decyzje z nadzieją na inny finał gry.

Pełna treść artykułu ukazała się na naszym blogu:

Gracz niedzielny, czyli podryw na konsolę

Udostępnij

Lech Okon