Disney+ podwyższa ceny i skopiuje jedną rzecz od Netflixa

Aleksander PiskorzSkomentuj
Disney+ podwyższa ceny i skopiuje jedną rzecz od Netflixa

Disney wprowadza znaczące podwyżki cen dla swoich flagowych serwisów streamingowych, Disney+ i Hulu, w USA. Z jednej strony, mamy do czynienia z rosnącymi cenami subskrypcji, z drugiej – ekspansją oferty na rynki międzynarodowe. W obliczu tych zmian, pojawia się pytanie: czy w niedalekiej przyszłości jesteśmy gotowi płacić więcej?

Disney, w dążeniu do zwiększenia rentowności swojego biznesu streamingowego, wprowadza znaczące podwyżki cen dla Disney+ oraz Hulu w USA. Od 12 października, Disney+ Premium (bez reklam) będzie kosztować $13.99 miesięcznie, co stanowi wzrost o 27% w porównaniu do poprzedniej ceny $10.99. 

Disney+ planuje ekspansję

Disney planuje rozszerzyć swoją ofertę Disney+ z reklamami na Kanadę, Wielką Brytanię oraz osiem innych krajów europejskich od 1 listopada. Ceny wyniosą odpowiednio: $7.99 w Kanadzie, £4.99 w Wielkiej Brytanii i €5.99 w pozostałych krajach europejskich. Bob Iger, CEO Disneya, podczas rozmowy z inwestorami zaznaczył, że firma planuje wprowadzić środki przeciwdziałające nielegalnemu dzieleniu się hasłami. Choć nie podał dokładnych danych na temat skali problemu, przyznał, że jest on „znaczący”. Dla amerykańskich klientów to już druga podwyżka cen w ciągu roku dla Disney+ Premium. Cena wzrosła o trzy dolary miesięcznie w grudniu 2022 roku, kiedy wersja z reklamami zadebiutowała w USA.

Disney+
fot. Unsplash.com

Teraz, po czterech latach od wprowadzenia, cena Disney+ Premium podwoiła się w porównaniu do pierwotnej oferty w cenie $6.99 miesięcznie. Disney aktywnie promuje pakiety streamingowe. Przed zaplanowanymi podwyżkami, 6 września firma wprowadzi nowy pakiet bez reklam z Disney+ i Hulu za $19.99 miesięcznie, co stanowi 37% zniżki w porównaniu do zakupu usług osobno.

Obecnie nie wiadomo czy podwyżki dotkną także naszego kraju, jednak można się spodziewać, że prędzej czy później tak właśnie się stanie. 

W obliczu tych zmian, warto zastanowić się nad kierunkiem, w którym zmierza rynek streamingowy. Czy podwyżki cen są nieuniknioną konsekwencją rosnącej (a raczej mocno spadającej, chociażby w przypadku Netflixa) jakości i ilości dostępnych treści? Czy jesteśmy gotowi płacić więcej za dostęp do ulubionych filmów i seriali, czy może zaczniemy poszukiwać tańszych alternatyw? 

Jakie są Wasze przemyślenia na ten temat? 

Źródło: The Verge / fot. Unsplash.com

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.