Curiosity podąża za światową modą i robi sobie „selfie”

Andrzej SitekSkomentuj
Curiosity podąża za światową modą i robi sobie „selfie”
Oczywiście to żart, bowiem zaawansowane systemy optyczne służą Curiosity to gromadzenia materiału foto i video przeznaczonego do badań dla ziemskich naukowców, jednak agencja kosmiczna NASA opublikowała właśnie zdjęcie, które łazik wykonał sobie w malowniczym miejscu przy skale Buckskin.

curio 02Intencją naukowców jest, aby łazik robił selfie podczas każdego kolejnego odwiertu

Fotografia została tak naprawdę połączona z wielu kadrów, Curiosity dysponuje zresztą olbrzymią ilością urządzeń optycznych do badania otoczenia. Tylko na maszcie łazika zamontowanych jest aż siedem kamer, w tym teleskopowa kamera Macro.

Na podwozu pojazdu umieszczono kolejnych osiem kamer z matrycami 1 Mpix. Kolejne „oczy” Curiosity znajdują się na lewej i prawej burcie, z przodu, oraz z tyłu. To dodatkowe cztery pary elektronicznych obiektywów śledzących otoczenie. Jest jeszcze osiem kamer Hazcamps i cztery nawigacyjne Navcams. Typ Hazcams to urządzenia o szerokokątnych obiektywach typu rybie oko.

Curiosity wylądował w kraterze Gale dokładnie 5 sierpnia 2012 roku. W centrum tej depresji znajduje się ogromna góra, którą nieoficjalnie nazwano Mount Sharp. Łazik jest obecnie u podnóża tej formacji i bada okoliczne skały.

curio 03Curiosity z „mysiej perspektywy”

Dotychczasowa analiza krateru wykazała, iż niegdyś znajdowało się tam woda w stanie płynnym, czego dowodzą również liczne ślady będące najprawdopodobniej pozostałościami po dopływach zasilających. Ówczesne warunki umożliwiały również istnienie mikroorganizmów. Podczas wcześniejszych badań Curiosity wykrył metan oraz kilka związków organicznych, zbadał także izotopy wodoru dawnej marsjańskiej wody.

Może wydawać się, że Curiosity, który podróżuje po powierzchni Czerwonej Planety przez długie trzy lata, i robi tysiące zdjęć, przebył już niebotyczny dystans, jednak w rzeczywistości jest to zaledwie nieco ponad 10 km. Na dodatek naukowcy martwią się stanem kół Curiosity, które na ostrych kamieniach ulegają szybszemu zużyciu niż oczekiwano.

Warto dodać, że założenia NASA były takie, iż Curiosity będzie działał przez jeden rok marsjański, czyli dwa ziemskie lata, a więc i tak łazik radzi sobie znakomicie. Przypomnijmy jeszcze, że jego starszy brat, Opportunity, który wędrował na powierzchni Marsa w styczniu 2004 roku i miał pracować 90 dni, funkcjonował przez… 11 lat. W tym czasie przejechał ponad 40 km, co jest absolutnym rekordem odległości wśród wszystkich jednostek marsjańskich oraz księżycowych. Być może to Curiosity pobije jego rekord.

Źródło: BBC

Udostępnij

Andrzej Sitek