Jak się okazuje, Electronic Arts na całym kryzysie może całkiem sporo stracić. Nieciekawa sytuacja firmy odbiła się na jej kondycji na giełdzie. Akcje drastycznie poleciały w dół, przez co wartość spółki obniżyła się o ponad 3 miliardy dolarów.
Electronic Arts czekają teraz ciężkie miesiące. Włodarze firmy muszą udobruchać nie tylko graczy, ale i inwestorów. Rozsądnym wyjściem z sytuacji wydaje się być zmiana polityki związanej z mikrotransakcjami w grach, a to znowu może wpłynąć na znacznie mniejsze przychody.
Dlaczego EA nie zdecydowało się wyłącznie na kosmetyczne elementy w skrzynkach z losową zawartością w najnowszym Battlefroncie? Dyrektor finansowy Blake Jorgensen wyjaśnia, że podyktowane to było… kanonem Gwiezdnych wojen.
„Jeżeli wprowadzisz kilka elementów kosmetycznych, możesz pogwałcić kształtowany od wielu lat kanon. Darth Vader w bieli prawdopodobnie nie brzmi zbyt rozsądnie, nie wspominając o różowym” – wyjaśnia w rozmowie z Game Industry.
Ostatecznie Electronic Arts zdecydowało się na całkowite wyłączenie mikropłatności w Battlefroncie. Mimo wszystko kryzys odbił się na kondycji firmy.
Źródło: CNBC, Game Industry