Amazon Prime Video z gorszym dźwiękiem. Chyba że dopłacisz

Piotr MalinowskiSkomentuj
Amazon Prime Video z gorszym dźwiękiem. Chyba że dopłacisz

Amazon Prime Video już wkrótce zacznie oferować klientom treści z wyraźnie gorszą jakością dźwięku. Jedynym rozwiązaniem na poprawę wrażeń będzie wyciągnięcie z portfela kilku dodatkowych banknotów. To część nowej polityki, która wymaga od użytkowników dopłaty za pozbycie się reklam i uzyskania dostępu do rozwiązań wcześniej obecnych w standardowym abonamencie. Internauci są rzecz jasna rozgoryczeni i już zdążyli złożyć pozew zbiorowy. Czego się domagają?

Amazon Prime Video zaczyna grać niezbyt czysto

Reklamy na platformach streamingowych powoli przestają dziwić. Proces adaptacyjny rozpoczął Netflix, potem tropem giganta podążyły inne serwisy. Polacy na razie mogą spać spokojnie, bowiem na razie nie zostali objęci zasięgiem kontrowersyjnych zmian. Ten stan rzeczy prawdopodobnie nie potrwa zbyt długo, więc warto śledzić doniesienia z innych państw. Teraz na świeczniku znajduje się Amazon Prime Video, który chyba nie robi sobie nic z potrzeb i wymagań konsumentów.

Na temat spotów w Amazon Prime Video już zdążyliśmy Was poinformować. Tam zdecydowano się obrano niecodziennej strategii. Postanowiono wdrożyć reklamy do podstawowej subskrypcji i pozwolić na pozbycie się ich poprzez dopłacenie kilku dodatkowych dolarów. Użytkownicy otrzymali więc złudzenie, że cena nie uległa zmianie. Osobiście uważam taką praktykę za co najmniej nieprzyzwoitą, lecz na razie trudno stwierdzić ile osób zechce przelewać gigantowi trochę więcej pieniędzy.

Źródło: Amazon, wł.

W momencie ogłaszania aktualizacji nie wspomniano o dosyć istotnym szczególe. Zauważyli go po czasie internauci, którzy zgłosili zauważalnie gorszą jakość dźwięku. Początkowo uważano to za błąd i czekano aż Amazon zajmie się jego naprawą. Potem jednak odezwali się konsumenci płacący za brak reklam. Ta grupa nie odczuła jakichkolwiek zmian. Nie trzeba było mówić nic więcej, by zaczęła się głośna dyskusja o nieuczciwych krokach wykonywanych przez korporację.

Konsumenci domagają się odszkodowania

Stosowne testy przeprowadziła redakcja portalu Forbes. Uruchomiono odcinki wybranych seriali na telewizorach obsługujących technologie Dolby Vision oraz Dolby Atmos. Finalnie okazało się, że faktycznie funkcje nie działają w momencie posiadania podstawowej subskrypcji z reklamami. Mamy więc do czynienia ze sporym ograniczeniem, o którym Amazon nie zająknął się ani słowem. Dopiero teraz przyznano, iż mówimy o celowym zabiegu.

Warto jednak wspomnieć, że Amazon Prime Video wciąż wspiera HDR10+, co jest dobrą wiadomością dla wszystkich osób nieplanujących uiszczania dodatkowej opłaty. To technologia często porównywana do Dolby Vision – pozostaje mieć nadzieję, że chociaż ten aspekt nie zostanie ograniczony. Użytkownicy nie chcą jednak tak tego zostawiać i już zdążyli złożyć pozew zbiorowy przeciwko firmie.

Amazon miał naruszyć liczne przepisy o ochronie konsumentów i zmienić warunki korzystania z platformy w sposób „zwodniczy i nieuczciwy”. Najbardziej dotknięci zmianami mają być konsumenci decydujący się na roczną subskrypcję. Ich także dotknęły zmiany, co teoretycznie nie powinno mieć miejsca. Konsumenci domagają się odszkodowania w wysokości co najmniej 5 milionów dolarów i wycofania się z wprowadzonych nowości.

Czas pokaże czy cokolwiek uda się ugrać.

Źródło: Forbes / Zdjęcie otwierające: Amazon

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.