Wynik ludzkiej działalności
Jak donosi Business Insider, planetolog z NASA, Prabal Saxena, twierdzi, że potencjalnie nadające się do zamieszkania nisze mogą zapewniać bezpieczną przystań dla drobnoustrojów w surowym księżycowym środowisku. Jak już wspomniałam, na powierzchni Księżyca panują bardzo trudne warunki. Nie przypomina on w niczym Ziemi, ani innych planet. O jakich niszach mówi więc Saxena?
Saxena od lat szuka oznak pozaziemskiego życia poza Układem Słonecznym. Niedawno zaczął jednak pracować z zespołem, który szuka życia znacznie bliżej Ziemi. Jego zdaniem organizmy żywe byłyby w stanie przetrwać na Księżycu wewnątrz jego kraterów na biegunie południowym, tam gdzie znajduje się wodny lód. Życie mogłoby tam istnieć, ponieważ nigdy nie dociera tam szkodliwe słoneczne promieniowanie.
Życie mogło zostać sprowadzone na powierzchnię Księżyca rzec jasna przez wszystkie stworzone przez ludzkość pojazdy, które wylądowały lub rozbiły się na Księżycu. Takich pojazdów było rzecz jasna całe mnóstwo. Na Księżycu lądowały maszyny bezzałogowe i załogowe, sowieckie, amerykańskie, chińskie i nie tylko.
Coś, co astronauci będą mogli sprawdzić
To, co mówi Saxena, to na razie rzecz jasna tylko teoria. Już wkrótce będzie można sprawdzić jednak, czy ma ona cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. W końcu NASA planuje misję Artemis III, w ramach której jej astronauci za kilka lat wylądują na Księżycu. Tak się składa, że ich lądowanie ma odbyć się w okolicy właśnie bieguna południowego Księżyca.
Misja Artemis III planowana jest na grudzień 2025 roku. Czas pokaże, czy uda się tego planu dotrzymać, jako że statek Starship firmy SpaceX, który ma dostarczyć astronautów NASA na powierzchnię Księżyca, póki co nie jest gotowy do lotu w kosmos. Ostatni test orbitalny tego statku niestety zakończył się eksplozją.
Źródło: Business Insider, fot. tyt. NASA