To koniec pewnej ery. NASA na zawsze wyłączyła kolejny kosmiczny teleskop

Maksym SłomskiSkomentuj
To koniec pewnej ery. NASA na zawsze wyłączyła kolejny kosmiczny teleskop
Kosmiczny Teleskop Spitzera to teleskop, za sprawą którego na przestrzeni lat dokonano wielu ważnych odkryć. Z jego pomocą zauważono mnóstwo nowych, odległych egzoplanet, gromad galaktyk, i nie tylko. Dzięki niemu dowiedziano się też wiele na temat procesów formacji planet czy ewolucji gwiazd. Na podstawie zebranych przez niego danych napisano ponad 8600 prac naukowych.

Niestety, archiwum informacji zgromadzonych przez Kosmiczny Teleskop Spitzera już nie będzie miało okazji się powiększyć. Wczoraj, 30 stycznia, NASA ostatecznie wyłączyła teleskop, odsyłając go na emeryturę po długich 16 latach pracy.

Teleskop, który pracował dłużej niż ktokolwiek się spodziewał

NASA wystrzeliła kosmiczny Teleskop Spitzera w kosmos w sierpniu 2003 roku. Co ciekawe, umieszczono go na nietypowej orbicie, bo heliocentrycznej, czyli wokółsłonecznej. Zwykle satelity tego typu trafiają na orbitę geocentryczną, czyli obiegającą Ziemię.

Kosmiczny Teleskop Spitzera obserwował przestrzeń kosmiczną w zakresie promieniowania podczerwonego. Ta cecha urządzenia była bardzo ważna, ponieważ niektóre kosmiczne obiekty nie są na tyle jasne, by móc je dostrzec w zakresie światła widzialnego. Dzięki wykorzystaniu danych z teleskopu Spitzera i teleskopu Hubble badacze byli w stanie uzyskać pełniejszy obraz kosmosu.

Chociaż miała Kosmicznego Teleskopu Spitzera trwać od 2,5 do maksymalnie 5 lat, nadzorujący jej przebieg naukowcy zdołali wydłużyć ją o dodatkową dekadę. Jednak w 2016 roku NASA zdecydowała, że ostatecznie zakończy misję teleskopu w 2018 roku.

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o…

Od 2017 roku NASA nie dysponowała funduszami, które pozwalałyby na dalsze utrzymywanie teleskopu. Dlatego w 2018 roku zaczęła szukać prywatnych organizacji, które zechciałyby przejąć to zadanie na siebie. Tymczasem, ze względu na opóźnienia w starcie następcy teleskopu Spitzera – Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba – umieszczenie sprzętu w trybie hibernacji, w którym ten nie mógłby zbierać danych i przesyłać ich na Ziemię, postanowiono odłożyć. Niestety, wspomniane poszukiwania nie przyniosły pożądanych rezultatów, a więc wczoraj o godzinie 23:30 nastąpiło przełączenie Kosmicznego Teleskopu Spitzera w permanentny tryb hibernacji oraz oficjalne ogłoszenie końca jego misji.

Teraz, skoro do teleskopu dotarła komenda nakazująca mu wstrzymanie obserwacji i przesyłania danych, ten będzie po prostu dryfował w kosmosie, jeszcze bardziej oddalając się od Ziemi. Zespół, który nadzorował pracę maszyny uważa, że z czasem teleskop uderzy w pole asteroid.

Co kryje przyszłość?

Chociaż Kosmiczny Teleskop Spitzera przestał działać, być może zebrane przez niego informacje przyczynią się jeszcze do dokonania kolejnych odkryć. Całe archiwum tych danych jest dostępne dla każdego, kto zechciałby je analizować. Kto wie, co jeszcze się wśród nich kryje.

Wspomniany następca teleskopu Spitzera, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, także będzie obserwował przestrzeń kosmiczną w podczerwieni. Chociaż obecnie data jego startu jest wyznaczona na marzec 2021 roku, istnieje duże ryzyko, iż ta zostanie przesunięta na lipiec 2021 roku. Ostatni raport instytucji kontrolnej Kongresu Stanów Zjednoczonych – Government Accountability Office (GAO), mówi bowiem, iż szansa na dotrzymanie pierwszego z terminów wynosi zaledwie… 12%.

Źródło: NASA

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.