Po raz kolejny potwierdzono, że brutalne gry nie mają związku z przemocą, ale…

Maksym SłomskiSkomentuj
Po raz kolejny potwierdzono, że brutalne gry nie mają związku z przemocą, ale…

Temat brutalnych gier i ich ewentualnego wpływu na psychikę ludzką powraca jak bumerang i równie często powracają kwestie związane z koniecznością przeprowadzania szeroko zakrojonych badań w tej materii. Przeważnie wystarczy jedna tylko strzelanina w amerykańskiej szkole, aby media z całego świata zaczęły znowu zastanawiać się, czy współwinne takiego obrotu spraw są gry. Właśnie opublikowano wyniki kolejnego kompleksowego badania dotyczącego wpływu brutalnych gier na przemoc wśród dzieci.

American Psychological Association po 5 latach od przeprowadzenia ostatniego badania dzieli się ze światem rezultatami nowego. Wnioski są po raz kolejny te same: nie udało się znaleźć dostatecznych dowodów na to, że stosowanie przemocy w grach przekłada się na późniejsze stosowanie przemocy w realnym świecie. APA ponadto podaje w oświadczeniu, iż: „nie powinno się przypisywać genezy aktów przemocy pokroju masowych strzelanin do gier komputerowych, w których przemoc występuje”.

Oskarżanie brutalnych gier komputerowych o szkodliwy wpływ na psychikę młodocianych graczy stało się powszechne w mediach po masakrze w Columbine w 1999 roku. Wtedy to dwaj nastolatkowie weszli do lokalnej szkoły i zamordowali za pomocą broni palnej 13 osób, raniąc 24 osób. Finalnie, popełnili samobójstwo zanim na teren placówki weszła policja. Jeden z morderców projektował poziomy do gry komputerowej Doom, a jego zeszyty z zapiskami przepełnione były brutalnymi scenami z tej produkcji. Nastolatek w swoim dzienniku pisał:

„Moim celem jest zniszczenie wszystkiego, co się da, więc nie mogę kierować się uczuciem litości, sympatii ani niczym takim, więc zmuszę się do uwierzenia, że każdy jest po prostu kolejnym potworem z »Dooma«, jak FH lub FS lub demony, czyli albo ja, albo oni. Muszę wyłączyć swoje uczucia.”

To wystarczyło, aby za współwinne tragedii uznać gry komputerowe.

American Psychological Association zwraca uwagę, że 97% nastolatków w wieku 12-17 lat ma kontakt z grami komputerowymi. U części z nich zaobserwowano przejawy agresji (rozróżnianej od przemocy), które mogą mieć genezę w wirtualnym świecie. Do wykazania takiej zależności potrzebne są jednak dalsze badania.

Źródło: GamesIndustry.biz, Wikipedia

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.