Odkrycie pokazuje rzecz jasna, jak ogromne są możliwości Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Sugeruje też, że tą ogromną maszynę można by dodatkowo wykorzystać do poszerzania naszej wiedzy na temat milionów skał, które krążą wokół Słońca.
Pozytywne zaskoczenie
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba został zaprojektowany z myślą o prowadzeniu obserwacji pierwszych gwiazd powstałych po Wielkim Wybuchu, a także badaniu procesów formowania się i ewolucji galaktyk oraz tworzenia się gwiazd i systemów planetarnych. Nie opracowano go w celu obserwowania asteroid w Układzie Słonecznym.
„Wykryliśmy – zupełnie nieoczekiwanie – małą asteroidę w publicznie dostępnych obserwacjach kalibracyjnych MIRI.”, powiedział astronom Thomas Müller z Instytutu Fizyki Pozaziemskiej im. Maxa Plancka. „Pomiary te są jednymi z pierwszych pomiarów MIRI skierowanych na płaszczyznę ekliptyki, a nasza praca sugeruje, że wiele nowych obiektów zostanie wykrytych z pomocą tego instrumentu.”
MIRI to instrument stworzony z myślą prowadzeniu obserwacji w zakresie promieniowania podczerwonego. Gdy w lipcu 2022 roku naukowcy rozpoczęli proces kalibracji tego instrumentu, skierowali JWST w stronę asteroidy (10920) 1998 BC1 odkrytej w 1998 roku, mierzącej około 15,7 kilometra średnicy i znajdującej się w pasie asteroid między Marsem a Jowiszem. Przeprowadzone obserwacje nie zadowoliły jednak astronomów – zdjęcia obiektu były zbyt jasne.
Zaznaczona okręgiem maleńka asteroida odkryta przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. | Źródło: Müller et al, A&A 2023
To właśnie na tych zdjęciach JWST uchwycił jednak wspomnianą maleńką asteroidę o średnicy od 100 do 200 metrów. Analizy wykazały, że była to dotychczas nieznana asteroida.
Zwiastun kolejnych odkryć
Odkrycie asteroidy trzeba jeszcze potwierdzić, co naukowcy zamierzają dokonać. Jest ono jednak bardzo istotne. Jasne, w pasie asteroid między Marsem a Jowiszem wykryto wiele asteroid. Podejrzewa się natomiast, że jest ich tam jeszcze więcej, miliony więcej, ale tak małe asteroidy jak ta trudno dostrzec. Dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba być może w końcu zaczniemy je poznawać.
Astronomowie spodziewają się, że na przyszłych zdjęciach pasa asteroid, które wykona JWST, także zobaczą nieznane wcześniej niewielkie asteroidy. To naprawdę niesamowite.
Źródło: NASA , fot. tyt. N. Bartmann (ESA/Webb), ESO/M. Kornmesser, S. Brunier, N. Risinger (skysurvey.org)