Czy wycieki gazu z Nord Stream zagrażają środowisku? Eksperci uspokajają

Anna BorzęckaSkomentuj
Czy wycieki gazu z Nord Stream zagrażają środowisku? Eksperci uspokajają
Wycieki z gazociągu Nord Stream, do których zdaniem ekspertów doszło za sprawą celowego działania, mogą być jednymi z najgorszych wycieków gazu ziemnego w historii. Wiele osób obawia się, jakie piętno odcisną one na środowisku, zwłaszcza że gaz ziemny składa się głównie z metanu, który odpowiada za około 30 procent globalnego wzrostu temperatur.

Na szczęście, już i w tym temacie wypowiedzieli się naukowcy. No więc, czy jest się czego obawiać? Wyjaśniamy.

Metan – co to jest i jak wpływa na środowisko?

Metan to organiczny związek chemiczny, będący najprostszym węglowodorem nasyconym (alkanem). W temperaturze pokojowej jest on bezwonnym i bezbarwnym gazem. Stosuje się go powszechnie jako gaz opałowy i surowiec do syntezy wielu innych związków organicznych.

Niestety, metan jest gazem cieplarnianym. Ba, jego potencjał cieplarniany jest 72-krotnie wyższy niż dwutlenku węgla w skali 20 lat i 25-krotnie w skali 100 lat. W związku z tym, mimo że metanu znajduje się dużo mniej niż dwutlenku węgla, ma znaczący udział w procesach zmian klimatu.

Wycieki z Nord Stream – znaczenie dla środowiska

Na przestrzeni ostatnich dni poinformowano już o czterech wyciekach z Nord Stream – wyciekach, które mogły być wynikiem działań militarnych. Chociaż Rosja wstrzymała dostawy gazu miesiąc temu, przed wyciekami obydwie nitki gazociągu funkcjonowały i nie były puste.

Teraz, jako że obydwie nitki zostały uszkodzone, z obydwu gaz wycieka. Szacuje się, że przed awarią znajdowało się w nich od 150 milionów do 500 milionów metrów sześciennych gazu ziemnego. Jak ocenił Paul Balcombe, honorowy wykładowca na Wydziale Inżynierii Chemicznej Imperial College London, mało prawdopodobne jest, że uwolni się cała ta ilość. Jeśli jednak uwolni się połowa, będzie to oznaczać wydostanie się z gazociągu 200 tysięcy ton metanu. Dla porównania, podczas dotychczas największego wycieku metanu, który miał miejsce w USA w 2015 roku, w Kanionie Aliso, na przestrzeni wielu miesięcy do atmosfery wydostało się 90 tysięcy ton metanu.

Na szczęście wygląda na to, że wyciek z gazociągu Nord Stream nie będzie, wbrew temu co mogłoby się wydawać, katastrofą środowiskową. 200 tysięcy ton metanu to cieplarniany odpowiednik 14 milionów ton dwutlenku węgla. Tymczasem, co roku do atmosfery uwalniane są łącznie 32 miliardy ton dwutlenku węgla. 14 milionów ton to niewielki procent tej liczby.

200 tysięcy ton metanu to niedużo nawet w porównaniu do łącznej masy metanu, która na przestrzeni całego roku dostaje się do atmosfery ze źle utrzymywanych światowych sieci gazowych, a także w wyniku działań przemysłowych i rolniczych. Zauważa się, że to liczba porównywalna do ilości metanu, który wycieka codziennie z rosyjskiej infrastruktury gazowej i naftowej.

„To maleńka bańka w oceanie w porównaniu z ogromnymi ilościami metanu emitowanymi każdego dnia na całym świecie z powodu takich działań jak szczelinowanie hydrauliczne oraz wydobywanie węgla i ropy naftowej.”, powiedział Dace Reay, dyrektor wykonawczy Instytutu ds. Zmian Klimatu w Edynburgu.

Wyciek dotknie najbardziej przede wszystkim środowisko znajdujące się w bezpośrednim otoczeniu źródeł wycieków. Istnieje tam duże ryzyko eksplozji oraz zmniejszony dostęp do tlenu. Wiele morskich zwierząt może więc tam zginąć. Nie przewiduje się jednak długoterminowych skutków dla lokalnego środowiska.

„To bezprecedensowa sytuacja.”, powiedział Reay. „Ale na podstawie naszej obecnej wiedzy wydaje się nam, że lokalny wpływ na życie morskie w tym obszarze będzie raczej niewielki.”

Sytuacja, z którą nic nie można zrobić

Należy zaznaczyć, że gazu, który wciąż znajduje się w nitkach Nord Stream nie można wypompować. Opróżnione rury zapełnią się bowiem wodą, a nikt nie może zejść pod wodę, by dokonać naprawy uszkodzeń. Wiąże się z tym po prostu zbyt duże zagrożenie życia.

Z czysto klimatycznego punktu widzenia sens miałoby podpalenie gazu. Znacznie zmniejszyłoby ono wpływ wycieku na ocieplenie klimatu, ponieważ podczas spalania metan zamieniłby się głównie w dwutlenek węgla. Niemniej, podpalenie mogłoby jednocześnie potencjalnie zrodzić inne problemy środowiskowe, a poza tym być zagrożeniem dla bezpieczeństwa.

Oczekuje się, że gaz ziemny będzie wydostawał się z Gazociągu Północnego do końca tygodnia. Po tym czasie strona duńska zamierza spróbować dostać się do rur, by odpowiednio zbadać przyczynę wycieków.

Źródło: Politico, fot. tyt. Canva

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.