W Łodzi zabetonowano samochód. Internauci kpią, auto zniknęło

Maksym SłomskiSkomentuj
W Łodzi zabetonowano samochód. Internauci kpią, auto zniknęło

Internauci często mówią, że Rosja to stan umysłu. Czasami jednak zastanawiam się, czy Polska również nie jest stanem umysłu. Za dowód niechaj posłużą wydarzenia, jakie przez ostatnie kilkadziesiąt godzin rozgrywały się w Łodzi. Robotnicy remontujący ulicę Legionów w Łodzi postanowili wylać beton wokół nieprawidłowo zabetonowego auta. Dobrze przeczytaliście: w Łodzi zabetonowano samochód, a miasto tłumaczy, że tak musiało być.

W Łodzi zabetonowano samochód. Sytuacja hitem Internetu

Niemal każdy polski internauta widział już chyba kuriozalne zdjęcia z jednego z najbardziej „memicznych” miast w naszym kraju. W Łodzi jak gdyby nigdy nic w trakcie remontu jednej z ulic zabetonowano samochód. Robotnicy założyli szalunki dookoła auta, zabezpieczyli je i wylali beton w taki sposób, aby nie zalał kół.

Jarosław Kostrzewa z „LDZ Zmotoryzowani Łodzianie” na Facebooku mówił:

Z relacji mieszkańców wiem, że wykonawca inwestycji od wczoraj próbował odszukać właściciela zaparkowanego auta. Nie udało się i powiadomił o tym Straż Miejską, której patrol włożył za szybę pojazdu mandat lub upomnienie, lecz nie postanowił odholować auta. Tymczasem na budowę przyjechała betoniarka, wykonawca nie chciał dłużej czekać i poradził sobie z problemem w sposób, który stał się kolejnym, absurdalnym „pomnikiem” Łodzi.

Tak, Straż Miejska zazwyczaj ochoczo blokująca koła postanowiła nie zrobić… nic. Nie odnaleziono właściciela auta po numerze tablicy, ani też nie postanowiła odholować pojazdu. Rzeczniczka Staży Miejskiej w Łodzi Joanna Prasnowska odesłała dziennikarzy do kontaktu z biurem prasowym Urzędu Miasta Łodzi. Właściciel odnalazł się w końcu… sam.

Rzecznik prasowy prezydent Łodzi, Marcin Masłowski przekazał PAP, że auto stało w niedozwolonym miejscu:

Wykonawca wcześniej rozmawiał ze wszystkimi parkującymi, żeby usunęli auta z ulicy. Właściciel tego samochodu obiecywał, że przeparkuje auto, ale nie odjechał.

Słynny samochód z Łodzi już zniknął

Jak sugeruje relacja na instagramowym profilu Make Life Harder oraz lokalne media, zabetonowany samochód w Łodzi zniknął. Nie wiadomo czy usunął je właściciel (beton raczej nie zdążył się związać), czy znaleziono w końcu sposób na jego usunięcie.

Grafika: mat. własny – zrzut ekranu z Instagram @make_life_harder

Usunięcie samochodu z ul. Legionów rzekomo „nie było wcześniej możliwe”, co wydaje się tylko kiepskim tłumaczeniem i przejawem skrajnej niekompetencji odpowiednich służb. Istnieje multum sposobów na „przeparkowanie” samochodu. Chcecie się o tym przekonać? Zaparkujcie auto w swoim mieście na środku skrzyżowania. Gwarantuję, że ktoś szybko je usunie… Dlaczego w Łodzi służby nie zareagowały? Nie wiadomo.

Paweł Śpiechowicz z łódzkiego magistratu mówił:

Zajmiemy się tym autem w poniedziałek. Podejmiemy próbę odholowania tego auta na parking łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu. Kierowca będzie też obciążony kosztami całej tej akcji. Jakie one będą, to ustalimy dopiero po jej przeprowadzeniu, bo jeszcze nie wiemy do końca, jaki sprzęt musi być w tę akcję zaangażowany.

Jednym słowem: dało się, ale to trzeba było na spokojnie.

Źródło: RMF24.pl, Facebook

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.