YouTube służy piratom jako przechowalnia materiałów porno

Wojciech OnyśkówSkomentuj
YouTube służy piratom jako przechowalnia materiałów porno
Choć serwis YouTube oficjalnie zakazuje publikowania pornografii, na serwerach firmy znaleźć można wiele materiałów tego typu. Wszystko dzięki funkcji prywatnego wideo, z której bardzo często korzystają piraci.

O co właściwie chodzi? Piraci „kradną” film pornograficzny, a następnie publikują go w serwisie YouTube. Zaznaczają jednak opcję prywatnego wideo, dzięki czemu materiał nie indeksuje się w portalu i jest przechowywany bezpośrednio na serwerach GoogleVideo.com.

Taki film można bezproblemowo osadzić na własnej stronie, z czego piraci chętnie korzystają, zarabiając tym samym na treściach, do których nie posiadają praw autorskich. Jednocześnie nie ponoszą kosztów hostingu.

Co więcej, wideo oznaczone jako prywatne nie jest analizowane przez Content-ID, czyli mechanizm wykrywający naruszenia praw autorskich. Dzięki temu piracki materiał „utrzymuje” się w serwisie znacznie dłużej.

Na taki mechanizm skarży się jedna z wytwórni pornograficznych – Dreamroom Productions. „YouTube posiada sporą lukę. Piraci korzystają z ustawień prywatności, by osadzać na własnych stronach materiały łamiące prawa autorskie” – informuje firma.

Dreamroom Productions sugeruje, że YouTube powinien wyłączyć możliwość publikowania prywatnych materiałów wideo, by ukrócić cały proceder. Google, właściciel serwisu YouTube, nie wydało jeszcze oficjalnego komunikatu w tej sprawie.

Źródło: Torrent Freak

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.