Tesla ostro skrytykowana podczas Super Bowl. Reklama podbija internet

Piotr MalinowskiSkomentuj
Tesla ostro skrytykowana podczas Super Bowl. Reklama podbija internet

Internet został wręcz zalany informacjami o spotach prezentowanych podczas finału Super Bowl – nie jest to żadne zaskoczenie, gdyż co roku możemy usłyszeć o milionach dolarów wydawanych na możliwość emisji reklamy właśnie na tym wydarzeniu. Tym razem jednak byliśmy świadkami publikacji materiału… dosyć mocno krytykującego funkcję Full Self-Driving, w którą wyposażone są niektóre modele samochodów marki Tesla. Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.

Działacze domagają się blokady self-drivingu w Teslach

Finałowy mecz o mistrzostwo w futbolu amerykańskim zawodowej ligi National Football League to od dawna najważniejsze wydarzenie sportowe na terenie Stanów Zjednoczonych. Jego popularność oraz międzynarodowa ranga sprawia, że event jest istotny także dla branży kulturalnej oraz rozrywkowej. Oprócz koncertu w trakcie half-time show, kluczowe są także liczne spoty reklamowe, na które firmy często decydują się wydać prawdziwe krocie. Nie inaczej było w przypadku tegorocznego Super Bowl.

Chciałbym się skupić w tym artykule na jednej reklamie, a mianowicie tej finansowanej przez The Dawn Project – organizacji znanej przede wszystkim z krytyki pomysłów Elona Muska i idei autonomicznej jazdy. Domyślacie się więc chyba jaki wydźwięk ma wyemitowana na wydarzeniu reklama, prawda? Dokładnie tak, mówimy o spocie zniechęcającym potencjalnych konsumentów do zakupu Tesli i wezwaniu do całkowitego zakazu jazdy tych elektrycznych samochodach po drogach publicznych.

Dlaczego? Głównymi argumentami jest nieskuteczność trybu Full Self-Driving, to właśnie na tym skupia się powyższy materiał. Możemy tam zobaczyć liczne klipy ukazujące np. nie zatrzymywanie się pojazdu przed dziećmi przechodzącymi przez ulicę, ignorowanie znaków drogowych czy nieprawidłowe zmieniania pasów ruchu. Jeśli śledzicie krytykę Tesli, to z pewnością tego typu zarzuty nie są dla Was niczym nowym – regularnie możemy być świadkami wiadomości sugerujących niedoskonałość autonomicznej jazdy.

Ruch wykonany przez Dawn Project nie jest wcale taki głupi, gdyż sama Tesla raczej nie reklamuje się w tradycyjny sposób – dla wielu więc tego typu pokaz ułomności samochodów elektrycznych może być pierwszą stycznością z tą technologią. Poza tym mówimy tylko o jednym z wielu zmartwień koncernu będącego zarządzanego przez Elona Muska. Jest on obecnie również pod czujnym okiem Amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości, który przygląda się problemom z bezpieczeństwem.

Funkcję Full Self-Driving bada także agencja National Highway Traffic Safety Administration i istnieje ogromna szansa, że uda się zablokować możliwość aktywacji tego rozwiązania na drogach publicznych. Jeśli obejrzeliście powyższą reklamę dokładnie, to zapewne zauważyliście wezwanie jej twórców właśnie w stronę NHTSA.

Wiecie jednak co mnie śmieszy w tym wszystkim najbardziej? Fakt, że organizacja Dawn Project musiała wydać około 7 milionów dolarów, by móc wykorzystać markę Tesla w reklamie. Elon Musk został więc w pewnym sensie wyręczony przez swoich przeciwników jeśli chodzi o promocję swoich samochodów.

Źródło: YouTube

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.