Sztuczna inteligencja pomogła wygrać konkurs artystyczny. Artyści są wściekli

Maksym SłomskiSkomentuj
Sztuczna inteligencja pomogła wygrać konkurs artystyczny. Artyści są wściekli
Czy obrazy wygenerowane przez sztuczną inteligencję mogą być traktowane jako sztuka? Przypuszczam, że większość z Was na to pytanie odpowie twierdząco. Dlaczego by nie? Zdanie odrębne zgłosiło wielu uczestników konkursu Colorado State Fair Fine Arts Competition. Poczuli się oni dotknięci przegraną z projektantem gier komputerowych, Jasonem M. Allenem, który zdobył pierwszą nagrodę w kategorii „sztuka cyfrowa/fotografia zmanipulowana cyfrowo” za sprawą grafiki „Théâtre D’opéra Spatial”. Allen sięgnął po dozwoloną regulaminem konkursu pomoc w postaci wykorzystującego SI programu o nazwie Midjourney.

Sztuczna inteligencja wygrała konkurs sztuki

Omawiana tu zwycięska grafika została wykonana za pomocą aplikacji Midjourney. Wykorzystana w nim SI może generować obrazy po podaniu pisemnych wytycznych. Działa w sposób zbliżony do chociażby Dall.E mini, ale jest znacząco bardziej rozbudowana, dając efekty podobne raczej do sieci neuronowej Dall.e 2. Praca Théâtre D’opéra Spatial (pol. Kosmiczny Teatr Operowy) przyniosła Allenowi nagrodę w wysokości 300 dolarów (ok. 1422 złotych).

Czytaj również: Ta sztuczna inteligencja narysuje wszystko, czego zapragniesz. Sprawdź sam

jason m allen

Obraz „Théâtre D’opéra Spatial”. | Źródło: Jason. M. Allen

Zwycięski obraz Allena to surrealistyczne skrzyżowanie renesansowego i steampunkowego malarstwa. Jest jedną z trzech prac, jakie Allen zgłosił do kategorii, w której rywalizowało łącznie 11 osób z 18 dziełami.

Praca wywołała niemałe poruszenie pośród wielu artystów, którzy dali upust swojemu niezadowoleniu między innymi na Twitterze. To właśnie tam obraz Allena stał się viralem. Niektórzy internauci stwierdzili, że Allen nie może odbierać nagrody za coś, czego sam nie stworzył. Inni przekonywali, że grafika nie ma w sobie tego, co powinno charakteryzować każde dzieło – duszy, z której pracę odziera fakt, iż została wygenerowana w zasadzie losowo.



„To beznadziejnie. Dokładnie z tego powodu nie pozwalamy robotom uczestniczyć w igrzyskach olimpijskich” – napisał jeden z użytkowników Twittera.

Allen bronił się przed oskarżeniami przekonując, że jego praca nie polegała jedynie na wpisaniu zlepku losowych słów. Laureat konkursu przekonywał, że uzyskanie ostatnych trzech zdjęć, które zgłosił do konkursu, zajęło mu ponad 80 godzin. Na przestrzeni czasu wprowadzał wiele drobnych poprawek do wpisywanych przez siebie fraz, między innymi dotyczących oświetlenia i kompozycji kolorów. Wpisał ponad 900 poleceń, zanim uzyskał satysfakcjonujące rezultaty.

Czy zatem takiego „mieszania słów” nie można porównać do mieszania ze sobą farb? Sami oceńcie.

Ty też możesz wypróbować Midjourney – za darmo

Każdy internauta może sprawdzić możliwości Midjourney po zainstalowaniu komunikatora Discord i przejściu pod ten adres.

Źródło: CNN

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.