Pierwszy wpis na Wikipedii licytowany jako NFT

Maksym SłomskiSkomentuj
Pierwszy wpis na Wikipedii licytowany jako NFT
Szaleństwo związane z NFT trwa. Kolejne aukcje, których przedmiotem są wątpliwej przydatności dobra cyfrowe, nikogo już chyba nie dziwią. Tym razem na technologii wykorzystującej blockchain postanowili zarobić twórcy najpopularniejszej darmowej encyklopedii internetowej. Na aukcję trafił właśnie pierwszy wpis z Wikipedii – Hello, World!

NFT, czyli co?

Wciąż mało kto wie, czym jest NFT. Przed przejściem do meritum tego wpisu, chętnie to wyjaśnię.

NFT to bazujące na technologii blockchain tokeny odzwierciedlające unikatowość i wartość nabytych zasobów cyfrowych. NFT jest skrótem od wyrażenia Non-fungible Tokens oznaczającego to, że mowa o tokenach niewymienialnych – takich, których nie można wymienić na pieniądze, ani nic innego. Ze względu na ten fakt, a także na to, że każdy NFT jest unikalny w stosunku do pozostałych tokenów w danym łańcuchu, takie tokeny są wykorzystywane w branży kolekcjonerskiej, ponieważ ułatwiają weryfikację autentyczności danych zasobów (w tym wypadku wpisu na Wikipedii).

Po co pobierać sobie GIF z Nyan Catem za darmo, skoro można od twórcy kupić sobie jego zremasterowaną wersję w postaci NFT za 2,2 miliona złotych, prawda?

Czytaj także: Doda sprzedaje swoje ciało. Możesz je kupić… jako NFT

Aukcja zatytułowana „Narodziny Wikipedii” potrwa od 3 do 15 grudnia tego grudnia. Oferent, który zaoferuje najwyższą cenę, będzie mógł edytować wpis według własnego uznania. Jego autor, Jimmy Wales powiedział, że umożliwienie modyfikacji pracy wydaje się właściwym sposobem „artystycznego wyrażenia tego, co [jak sądzi] miało dla niego znaczenie w tym ekscytującym momencie — że możesz zrobić coś niesamowitego lub coś, co w ogóle nie zadziała.”

wiki nft

Część dochodów ze sprzedaży NFT wesprze WT.Social, projekt sieci społecznościowej z Walii, którego celem jest stworzenie zdrowej i bezpiecznej alternatywy dla tradycyjnych platform społecznościowych. WT.Social jest wolna od reklam i wykorzystuje model oparty na darowiznach, więc wszelkie dodatkowe pieniądze pomogą w dalszym rozwoju projektu.

Nie wiem jak Wy, ale ja powoli przestaję nadążać… 😉

Źródło: Christies

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.