OnlyFans rozkwita. Panowie, co wy robicie?

Maksym SłomskiSkomentuj
OnlyFans rozkwita. Panowie, co wy robicie?
Mamy 2021 rok, w sieci nie brakuje darmowych rozbieranych zdjęć i filmów, a niektórzy wciąż płacą za możliwość podziwiania wdzięków pozbawionych ubrań niewiast. Rosnąca liczba kobiet czyni ze swojego ciała towar, co pokazują doskonale dane upublicznione przez OnlyFans. Popularność tego serwisu eksplodowała w trakcie pandemii tak względu na lawinowy przyrost pań pragnących zarobić „parę” dolarów w zamian za pozbycie się cząstki godności, jak i mężczyzn wydających ciężko zarobione pieniądze tylko po to, aby przypodobać się owym paniom. Bycie simpem to nic dobrego.

OnlyFans na fali wznoszącej

Przedstawiciele OnlyFans przekazali Financial Times, że w okresie od stycznia do listopada 2020 roku, liczba transakcji w obrębie serwisu wzrosła siedmiokrotnie, osiągając wartość 2,4 miliarda dolarów, czyli ok. 9 miliardów złotych. Przychody firmy wzrosły dzięki temu o 553 procent, do około 390,4 miliona dolarów, czyli blisko 1,5 miliarda złotych. Wszystko to głównie za sprawą panów gotowych płacić miesięczny abonament za możliwość oglądania zakulisowych zdjęć i filmów z udziałem internetowych celebrytek i innych „szarych myszek”. Często określa się ich pogardliwie mianem „simpów”, czyli osób okazujących nadmierną sympatię i uwagę wobec określonej osoby, czasami w nadziei na związek lub nawiązanie relacji seksualnej.

belledelphine

Dostęp do treści Belle Delphine kosztuje 35 dolarów (ok. 130 złotych) miesięcznie. Płacą za niego tysiące osób. | Źródło: Belle Delphine

OnlyFans wystartowało w 2016 roku, ale popularność witryny nie rosła zbyt gwałtownie aż do początku zeszłego roku. Przed pandemią firma zatrudniała około 150 pracowników, ale obecnie na liście płac jest ponad 400 osób. Podczas gdy witryna jest przeznaczona dla twórców różnego rodzaju treści, jest prawdopodobnie najbardziej znana właśnie jako platforma do sprzedaży treści dla dorosłych. CEO Tim Stokely potwierdził w rozmowie z Financial Times, że wbrew pogłoskom OnlyFans nie ma zamiaru banować twórców sprzedających materiałów dla dorosłych. Dlaczego ktokolwiek miałby zarzynać kurę znoszącą złote jajka?

Czytaj też: Twitch zbanuje za aktywność poza platformą. Tymczasem na Twitchu…

Simpem być, czyli to mężczyźni są winni

Podaż wynika z popytu. Tak długo, jak Panie będą widziały, że istnieją mężczyźni skłonni wydać spore pieniądze w zamian za podziwianie ich działa, tak długo będą na nich zarabiać. Żadna z gwiazd OnlyFans nie spodziewała się chyba jeszcze do niedawna, że tak niskim nakładem sił można zainkasować tak wielkie pieniądze. Zarobki pań z OnlyFans to kwoty nierzadko przekraczające kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Kwestie moralności to temat na osobną dyskusję.

Twórcy OnlyFans nie ujawnili publicznie tego, ile inkasują najlepsi twórcy, ale dowiedzieliśmy się, że ponad 300 osób zarobiło już dzięki OnlyFans ponad 1 milion dolarów (ok. 3,78 miliona złotych).

Źródło: FT

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.