OLX z zarzutami UOKiK. Poszło o niesprawiedliwy system ocen

Maksym SłomskiSkomentuj
OLX z zarzutami UOKiK. Poszło o niesprawiedliwy system ocen

Wprowadzenie systemu ocen na OLX było jedną z ważniejszych zmian jakościowych na tej popularnej w Polsce platformie sprzedażowej. W końcu to właśnie dzięki ocenom kupujący wiedzą, czy warto zaufać danemu sprzedającemu. Niestety, system ocen na OLX nie jest idealny. Od dłuższego czasu zastanawiałem się, dlaczego ocenę sprzedającemu może wystawić niemalże każdy. Przykład? Wystarczy napisać do sprzedającego, by móc go ocenić. Nierzadko kupujący mścili się wystawieniem negatywnej oceny sprzedającym, gdy Ci nie chcieli obniżyć ceny produktu. Dość niespodziewanie systemowi ocen na OLX postanowił się przyjrzeć UOKiK, dostrzegając między innymi tę patologię.

System ocen na OLX pod lupą UOKiK

Z OLX każdego miesiąca korzysta kilkanaście milionów użytkowników w postaci tak podmiotów prywatnych, jak i firm. Jak zauważa UOKiK, na takiej platformie niezmiernie ważne są kwestie związane z zaufaniem i jego budowaniem w toku kolejnych transakcji. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny przeanalizował zgłoszenia Polaków dotyczące nieprawidłowości w systemie ocen. Na tej podstawie przedstawiono dwa zarzuty.

System ocen na OLX
System ocen na OLX. | Źródło: mat. własny – zrzut ekranu z OLX

Po pierwsze, wątpliwości wzbudza grono osób uprawnionych do zamieszczania opinii na OLX. Jak wspomniałem, są to nie tylko nabywcy, ale także osoby, które jedynie kontaktowały się ze sprzedającym. Sugerowanie, iż opinie pochodzą wyłącznie od osób, które zakupiły i zweryfikowały produkt, może wprowadzać w błąd.

Drugą kwestią jest skala ocen. Niepubliczny algorytm OLX przypisuje wyższą wagę pozytywom niż negatywom. Co więcej, jako pozytywne traktowane są oceny poniżej połowy skali ocen. Jak punktuje UOKiK, oceny, które użytkownik ma do wyboru („Złe”, „Dobre”, Rewelacyjne”), oceniając „doświadczenie transakcyjne”, nie są tożsame z kategoriami ocen prezentowanych później w serwisie („Nie polecam”, „Nieźle”, „Dobrze”, „Rewelacyjnie”). Jednym słowem, oceny wyświetlające się pod ogłoszeniami  sprzedających mogą sugerować wartość wyższą, niż nadana w rzeczywistości przez osoby „kupujące” w ich opiniach.

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny powiedział:

Dynamika rozwoju technologicznego sprzyja ewolucji usług i tworzeniu nowych formatów, nie zawsze optymalnych dla konsumenta. Platformy internetowe nie mogą zapominać o fundamentalnych zasadach relacji z klientem, takich jak uczciwa i przejrzysta komunikacja. A nie ma o takiej mowy, gdy konsument wprowadzany jest w błąd co do podstawowych kategorii czy terminów stosowanych przez przedsiębiorcę. Nie powinno się tak zdarzać, że w opisie oceny mowa jest o „kupujących”, a faktycznie żadna z wystawionych sprzedającemu opinii nie musi pochodzić od osoby dokonującej zakupu.

Opinie na OLX powinny być dostępne powszechnie

Obecnie wszyscy mają wgląd w ocenę ogólną danego użytkownika, ale tylko sprzedający może przeglądać komentarze tekstowe. Zdaniem UOKiK taka sytuacja jest niekorzystna dla konsumentów.

W ocenie Prezesa Urzędu opisane praktyki mogły wprowadzać konsumentów w błąd i zaburzać transparentność procesu zakupów. Jeśli zarzuty UOKiK wobec systemu ocen na OLX się potwierdzą, Grupie OLX.pl grozi kara do 10 proc. obrotu.

Źródło: uokik.gov.pl

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.