Modelka AI nie istnieje, a zarabia więcej od ciebie

Piotr MalinowskiSkomentuj
Modelka AI nie istnieje, a zarabia więcej od ciebie

Kolejna już modelka AI zyskuje na popularności. Głośno zaczyna robić się o Lily Rain, wygenerowanej przez sztuczną inteligencję kobiecie, która miesięcznie zarabia kilkanaście tysięcy funtów. Publikuje ona rozbierane zdjęcia na jednym z portali, gdzie użytkownicy chętnie płacą za dostęp do pikantnej zawartości. Tym samym mamy do czynienia z dowodem na to, iż wciąż rozwijająca się technologia jest obecnie wykorzystywana praktycznie do wszystkiego.

Lily Rain to modelka AI zarabiająca krocie

Sztuczna inteligencja to potężne narzędzie mogące zostać użyte w dowolnej branży. Nie tak dawno informowaliśmy Was o ruchu wykonanym przez meksykański oddział magazynu Playboy, gdzie zaprezentowano pierwszą wygenerowaną modelkę. Znalazła się ona na okładce najnowszego numeru, co wzbudziło zainteresowanie pokaźnej grupy osób. Zapewne nikogo nie zaskoczy, gdy powiem, iż ludzie są skłonni zapłacić sporo pieniędzy za coś, co nawet nie jest prawdziwe. Tyczy się to również segmentu seksualnego.

Dzisiaj chcielibyśmy przybliżyć Wam postać znaną w sieci jako Lily Rain – dziewczyna ma na karku 19 lat i publikuje rozbierane zdjęcia na platformie Fanvue. Za miesięczny dostęp do jej profilu należy zapłacić kilkanaście dolarów (obecnie trwa promocja, więc koszt jest nieco mniejszy). Wtedy też bez przeszkód można oglądać… grafiki generowane przez sztuczną inteligencję. Kobieta bowiem nie jest prawdziwa, stoi za nią AI. Nikomu zdaje się to nie przeszkadzać, bowiem konto generuje miesięcznie blisko 15 tysięcy funtów.

Eksperci są pewni, że zarobki Lily będą stopniowo rosnąć. Tym samym należy spodziewać się debiutu kolejnych podobnych projektów. Zarabianie na nich trudno obecnie uznać za skomplikowane, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę brak odpowiednich regulacji. Te mają zostać wkrótce wprowadzone na terenie Unii Europejskiej, choć pozostało jeszcze trochę czasu. Do tej pory jednak sporo internautów postanowi wykorzystać sztuczną inteligencję do stworzenia wymarzonych modelek, za dostęp do których ludzie będą skłonni zapłacić niemałe pieniądze.

Czy to jest w ogóle legalne?

Człowiek odpowiedzialny za platformą Fanvue nie ukrywa zresztą, iż odnotowano „gwałtowny wzrost liczby twórców AI w przeciągu ostatniego roku”. Przekłada się to na dynamiczny skok zarobków samego serwisu, co rzecz jasna bardzo cieszy założyciela. Modelka AI ma zresztą bardzo mało minusów jeśli chodzi o ograniczenia. Nie ma problemu na dostosowanie się pod oczekiwania odbiorcy czy umieszczenia kobiety w konkretnej scenerii – przeszkodą nie jest pogoda czy pora roku.

Sztuczna inteligencja bez wątpienia więc będzie odgrywać ogromną rolę w tej branży, przynajmniej póki wzbudza zainteresowanie. Nie da się jednak przejść obojętnie obok ewentualnych naruszeń dotyczących wykorzystania cudzego wizerunku czy łamania praw autorskich. To jednak kwestia na zupełnie inną dyskusję – miejmy nadzieję, że prędzej czy później ktoś się nad tym pochyli.

Czy jesteście gotowi na zalew sieci przez wygenerowane modelki?

Źródło: Daily Star / Zdjęcie otwierające: Fanvue (@lilyrain)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.