Jak napisała na Twitterze fińska minister finansów, Annika Saarikko, skonfiskowane przez służby bitcoiny zostaną sprzedane, a uzyskane w ten sposób środki zostaną przekazane na pomoc Ukrainie. Saarikko nie sprecyzowała o jakiej kwocie mowa, ale określiła ją jako „dziesiątki milionów”.
Finlandia jest obecnie w posiadaniu ponad 1900 bitcoinów przejętych przez urzędników celnych podczas spraw karnych. Ich wartość przy obecnym kursie to około 75 milionów euro, więc można założyć, że w najlepszym wypadku będzie to mniej więcej tyle.
W czwartek fiński urząd celny poinformował, że procesem bezpiecznej sprzedaży cyfrowych aktywów zajmą się lokalne firmy Coinmotion i Tesseract. Termin przekazania środków Ukrainie nie został jeszcze ujawniony.
Źródło: Unsplash / Kanchanara
Ukraina otworzyła się na kryptowaluty
W połowie marca Wołodymir Zełenski podpisał ustawę, która zalegalizowała obrót kryptowalutami na Ukrainie. Oznacza to, że od tego momentu wszystkie podmioty zajmujące się cyfrowymi aktywami muszą być zarejestrowane, a ich działalność będzie regulowana. Wszystko to ma sprawić, że kryptowaluty wyjdą z „szarej strefy” i przestaną być używane do prania brudnych pieniędzy i przeprowadzania nielegalnych transakcji, czemu sprzyjają warunki wojny.
Był to ruch skierowany nie tylko na bezpieczeństwo, ale też łatwiejszą i bardziej przejrzystą dystrybucję datków, które napływają z całego świata. Warto wspomnieć, że już 19 marca suma pomocy przekazanej Ukrainie w kryptowalutach przekraczała 60 milionów dolarów.
Źródło: CoinDesk / fot. tyt. Pixabay