Fileserve panikuje po zamknięciu Megaupload

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Fileserve panikuje po zamknięciu Megaupload
Ostatnie dni przejdą do historii nie tylko ze względu na walkę z międzynarodowym porozumieniem ACTA dotyczącym zarządzania prawami autorskimi. Na naszych oczach upadają lub zmieniają zakres działalności najwięksi gracze związani z rynkiem hostowania nie zawsze legalnych plików. Serwis Fileserve dość szybko zareagował na wieści o zamknięciu Megaupload i w panice dąży do oczyszczenia swojego wizerunku.

Wielu użytkowników Fileserve informuje o problemach z dostępem do kont – powodem jest ich zawieszenie w związku z „naruszeniem regulaminu”. Twórcy Fileserve posunęli się jeszcze dalej, zamknęli program lojalnościowy, który pozwalał zarabiać (nawet 25 dolarów za każde tysiąc ściągnięć) poprzez udostępnianie plików znajdujących się na serwerach serwisu. Co gorsza, nie wiadomo czy użytkownicy którzy zgromadzili na swoich kontach pieniądze będą w stanie je odzyskać.

Wyraźnie widać, że działania Fileserve są następstwem spektakularnego zamknięcia usługi Megaupload. Może to być dopiero początek, a w ślad za Fileserve czy Filesonic pójdą inne serwisy oferujące udostępnianie plików…

Źródło: musicfeeds.com.au

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.