Facebook znów ma problemy. Amerykański rząd zainteresował się „naciąganiem” dzieci na wydawanie pieniędzy w grach

Piotr MalinowskiSkomentuj
Facebook znów ma problemy. Amerykański rząd zainteresował się „naciąganiem” dzieci na wydawanie pieniędzy w grach
Kilka dni temu na jaw wyszło 135 dokumentów, z których jasno wynika, że zarząd Facebooka świadomie naciągał dzieci do wydawania pieniędzy rodziców w grach dostępnych na platformie. Notatki obejmują przede wszystkim wiadomości wymieniane między właścicielami spółki, a zwykłymi pracownikami.

Udostępniony materiał pokazuje przede wszystkim cynizm i zachłanność zarządu firmy, gdzie nie ma mowy o etyce. Ale do rzeczy – o co tak właściwie poszło i na jakie konsekwencje może liczyć Facebook w związku z aferą?

Na potrzeby całego „projektu” wykreowano termin friendly fraud, w którym zawierała się cała istota niemoralnego przedsięwzięcia. Deweloperzy mieli bowiem tworzyć gry na Facebooka w taki sposób, aby użytkownik dokonywał mikropłatności nie będąc tego świadomym. W zamierzeniu grupą docelową oszustwa miały być oczywiście dzieci i pieniądze ich rodziców.

Ciekawe jest to, że wszystko rozpoczęło się już w 2011 roku, kiedy to pewien amerykański chłopiec wydał około 1 tys. dol. na opcjonalne dodatki w grze Ninja Saga. Koniec końców rodzice tego dziecka (jak i wielu innych) otrzymali odszkodowanie, lecz opinia publiczna o niczym się nie dowiedziała.

To jednak nie najpoważniejszy przypadek „kradzieży” – w źródle pojawia się historia 15-latka, który wydał w przeciągu dwóch tygodni… 6,5 tys. dol. Facebook odmówił zwrotu pieniędzy i nawet upomnienia ze strony Organizacji Etyki Biznesu nie przyniosły żadnych skutków.

Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że pracownicy sugerowali zarządowi przygotowanie specjalnego systemu zapobiegawczego opierającego się na wymuszeniu od użytkownika podania sześciu pierwszych cyfr numeru karty kredytowej. Księgowi Facebooka nie zgodzili się, bo dochód z mikropłatności był żyłą złota i nie było możliwości zakręcenia kurka.

Po wycieku wszystkich dokumentów sprawie postanowili się przyjrzeć amerykańscy senatorowie. Wystosowali oni do Marka Zuckerberga specjalny list, w którym pytają go o to jak długo pracownicy Facebooka zdawali sobie sprawę z tego, że dzieci pobierają duże kwoty z kart kredytowych swoich rodziców, aby kupić walutę w grach na platformie.

Żądają także od Facebooka dokładnego opisania zasad rządzących zakupami w aplikacjach. Pismo zawiera również ostrzeżenie o ewentualnym wszczęciu dochodzenia przez Federalną Komisję Handlu. Amerykańscy senatorowie wyznaczyli CEO spółki czas na odpowiedź do 19 lutego.

Źródło: Engadget

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.