W nocy z 17 na 18 marca zaczęto zauważać, że wiele adresów URL do postów legalnych i popularnych stron nie może zostać udostępnionych. Wszystko ze względu na msowe oznaczanie ich jako spam. Co więcej, znaczna część z nich dotyczyła naukowych treści powiązanych z koronawirusem. Okazało się, iż winnym zamieszania jest błąd algorytmu Facebooka.
Jak stwierdził rzecznik firmy:
„Pracujemy nad tym – jest to błąd w systemie antyspamowym, niezwiązany z ostatnimi zmianami odnośnie liczby dostępnych moderatorów w biurze. Jesteśmy w trakcie naprawiania i przywracania wszystkich tych postów. Więcej wkrótce.”
It looks like an anti-spam rule at FB is going haywire. Facebook sent home content moderators yesterday, who generally can’t WFH due to privacy commitments the company has made. We might be seeing the start of the ML going nuts with less human oversight. https://t.co/XCSz405wtR
— Alex Stamos (@alexstamos) March 17, 2020
Jak widać, walka z fake newsami nie jest taka łatwa i trudno zapanować nad zalewem fałszywych informacji. Zwłaszcza w momencie, gdy tym wszystkim musi zająć się zautomatyzowany system, który nie jest idealny.
Źródło: TechCrunch