Elon Musk zamierza na nowy projekt wydać 10 miliardów dolarów, chcą zmienić podstawowe zasady funkcjonowania internetu na Ziemi. Obecnie pakiety danych wędrują pomiędzy routerami i węzłami korzystając z naziemnej sieci. Awaria jednego z odcinków przyczynia się do opóźnień lub nawet całkowitego odcięcia od internetu (ostatnio w taki sposób odcięta została Korea Północna, gdyż łączy się ze światem za pomocą jednego węzła zlokalizowanego w Chinach).
Elon Musk chce, aby pakiety danych były wysyłane do jednego z wielu satelitów i wracały na Ziemię dopiero w odpowiednim miejscu – pomijając tym samym większość obecnej infrastruktury. Znany wizjoner nie byłby sobą, gdyby przy okazji nie dodał, że będzie to także podłoże do zbudowania internetu na Marsie. Według niego planeta ta nie może być wykluczona z dostępu do sieci (Musk jest przekonany, że ludzie zamieszkają na Marsie).
Firma SpaceX do projektu wykorzysta własne satelity, które będą umieszczone na nieco niższej niż zazwyczaj orbicie, by wyeliminować niepotrzebne opóźnienie.
Źródło: The Next Web