Elon Musk anuluje umowę kupna Twittera, firma miała naruszyć postanowienia i wprowadzać w błąd

Jan DomańskiSkomentuj
Elon Musk anuluje umowę kupna Twittera, firma miała naruszyć postanowienia i wprowadzać w błąd
Już od kwietnia ciągnie się kwestia kupna serwisu społecznościowego Twitter przez obecnie najbogatszego żyjącego człowieka. Jednak transakcja opiewająca na 44 miliardy dolarów (ponad 206 miliardów złotych) nie dojdzie do skutku. Elon Musk formalnie wycofuje się z umowy, co może za sobą pociągnąć spór sądowy oraz wypłatę zadośćuczynienia za przerwanie procedury, która miałaby wynosić aż miliard dolarów (około 4,7 miliardy złotych).

Miliarder jest przekonany, że Twitter go oszukał i roi się od botów oraz spamu, więc wypowiada umowę

Powodem odejścia od planu miałyby być według obozu Muska liczne istotne naruszenia postanowień umowy ze strony Twittera. Firma miałaby złożyć fałszywe i wprowadzające w błąd oświadczenia, na których opierał się Elon Musk kalkulując opłacalność nabycia serwisu. Musk powołuje się przy tym na zapis o dostarczeniu wszelkich wymaganych informacji, które są niezbędne do przeprowadzenia decyzji biznesowych. Jak zaznaczono w jego liście do zarządu koncernu, multimiliarder prawdopodobnie poniesie teraz istotne niekorzystne skutki zgodnie ze szczegółami umowy.

Elon Musk anuluje umowę kupna Twittera, firma miała naruszyć postanowienia i wprowadzać w błąd

Twitter miały mieć znacznie więcej botów i spamu, niż sam twierdzi / Foto: Pixabay

Elon Musk wielokrotnie domagał się niezależnego audytu, aby mieć wiarygodne dane na temat powszechności botów i fałszywych kont, które wypaczają realne działanie serwisu społecznościowego. Sam Twitter zapewniał, że problem dotyczy mniej niż 5 proc. profili. Miliarder nie zgadzał się z tymi danymi i 6 czerwca wystosował nawet list do zarządu portalu, w którym żąda dodatkowego omówienia kwestii fałszywych kont i spamu. Dane Twittera są tym bardziej dyskusyjne w świetlne niedawnego raportu innego podmiotu. Izraelska firma technologiczna Cyabra stwierdziła, że około 13,7 proc. profili na Twitterze jest fałszywych.

Twitter uważa, że problem spamu i fałszywych kont jest pod kontrolą i obwinia Muska o bezpodstawne odstąpienie

Z drugiej strony Twitter jeszcze na początku czerwca zapewniał, że udostępnił Muskowi dodatkowe narzędzia w celu analizy tweetów. Firma wielokrotnie uspokajała też opinię publiczną i twierdziła, że ma pod kontrolą spam i boty. W ostatnich dniach poinformowała też media, że blokuje ponad milion spamerskich kont dziennie. Jak widać strony nie doszły do porozumienia i trzymają się swoich dotychczasowych ustaleń. Teraz to na Elonie Musku spoczywa obowiązek udowodnienia naruszenia umowy przez stronę Twittera, w końcu już podpisana umowa tego typu, nie można być zerwana w skutek kaprysu jakiejkolwiek ze stron. Nie zapominajmy też o zapisie wypłacenia miliarda dolarów ze strony winnego odstąpienia od umowy. Najpewniej wszystko zakończy się w sądzie.

Zobacz również: Paczki 955 gier z itch.io mają pomóc w walce z prawem aborcyjnym w USA

Źródło: wccftech / The Verge / Foto tytułowe: Pixabay – własne

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.