Duży kraj może stracić dostęp do Internetu. Czy reszta państw podzieli jego los?

Maksym SłomskiSkomentuj
Duży kraj może stracić dostęp do Internetu. Czy reszta państw podzieli jego los?
Wczoraj wiele osób śmiało się na wieść o tym, że przedstawiciele francuskiego rządu całkiem poważnie debatowali nad wyższością serwisów pornograficznych nad Netflixem. Ich rozmowa miała jednak sens, bowiem łącza internetowe na całym świecie są z każdym dniem coraz mocniej obciążone. Jest to oczywiście efekt tego, iż rosnąca liczba osób decyduje się pozostać w domu z obawy o zarażenie groźnym wirusem. Skalę problemu niechaj zobrazuje sytuacja z Wenezueli, która wkrótce może stracić dostęp do globalnej sieci.

Największy w Wenezueli operator telefoniczny Movistar poinformował, że wzrost transmisji danych w ostatnim tygodniu był równy wzrostowi transmisji mającemu miejsce na przestrzeni całego roku 2019. Wenezuelczycy podwoili transfer w przypadku Netflixa, a zużycie danych w przypadku TikToka, WhatsAppa i Twittera wzrosło o 40% dla każdej z aplikacji. Na domiar złego kraj utracił łączność ze swoim satelitą Simon Bolivar, który dostarczał internet do słabiej zaludnionych regionów kraju.

Statystyki jasno pokazują, że Wenezuela ma obecnie najwolniejszy internet w Ameryce Łacińskiej. Speedtest.net podaje, że średnia prędkość pobierania i wysyłania danych w tym kraju wynosi odpowiednio 8,11/4,71 Mb/s dla internetu mobilnego oraz zaledwie 3,77/1,83 dla internetu stacjonarnego. Daje to Wenezueli 139. miejsce w rankingu ogólnym oraz przedostatnie, 175. miejsce w rankingu dla sieci stacjonarnych. Za Wenezuelą znajduje się jedynie Turkmenistan.

wenezuela internet
Średnia prędkość internetu w Wenezueli. Po lewej transfer mobilny, po prawej – stacjonarny. | Źródło: Speedtest.net

Prezes wenezuelskiego oddziału Movistar, José Luis Rodríguez Zarco wzywa obywateli kraju do racjonalnego wykorzystywania swoich łączy. Internet jest niezmiernie ważny dla sektorów odpowiedzialnych za opiekę medyczną, czy też dostawy jedzenia, a już teraz napotykają one na poważne problemy związane z przerwami w działaniu sieci. Na problemy narzekają również obywatele państwa.

Sytuacji nie poprawiają awarie nadajników GSM, które do swojego działania wykorzystują paliwo. To w Wenezueli jest wprawdzie śmiesznie tanie, ale ze względu na to, iż w kraju zamykane są kolejne stacje benzynowe, naprawa bywa bardzo problematyczna dla techników. Osobną kwestią są akty wandalizmu, do których przyczyniają się obywatele rabujący cenne podzespoły elektroniczne z infrastruktury operatorów.

Do tej pory w Wenezueli wykryto 119 przypadków koronawirusa i zaledwie 2 zgony. Pomyślcie co może dziać się w tym kraju za jakiś czas.

Źródło: infobae, Speedtest

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.