AVG sprzedaje naszą historię przeglądania zewnętrznym firmom

Wojciech OnyśkówSkomentuj
AVG sprzedaje naszą historię przeglądania zewnętrznym firmom
W regulaminie AVG pojawiły się niepokojące zapisy. Firma zastrzega sobie prawo do zbierania danych, które nie wskazują na tożsamość użytkowników, a następnie odsprzedawania ich zewnętrznym podmiotom. Producent wyjaśnia, co dokładnie zbiera.

Jest to między innymi ID sieci reklamowych powiązane z naszym urządzeniem. AVG zapisuje również historię wyszukiwania wraz z meta danymi. Przechwytywane są także takie informacje, jak dostawca internetu czy dane z innych aplikacji zainstalowanych na komputerze, włącznie ze sposobem ich użytkowania.

AVG zapewnia jednocześnie, że odsprzedaje wyłącznie dane, które nie zostały określone jako prywatne. Jeżeli zatem któryś wycinek zebranych informacji będzie wskazywał na naszą tożsamość, zostanie on zanonimizowany.

Po co firmie antywirusowej te wszystkie dane? Producent tłumaczy się, że poprzez ich sprzedaż może nadal oferować darmowe rozwiązania antywirusowe, np. AVG Antivirus Free.

Warto zaznaczyć, że AVG daje możliwość wypisania się z powyższego regulaminu. Będzie to jednak możliwe po 15 października, kiedy nowe zasady wejdą w życie.

Przedstawiciel AVG wyjaśnia również, że nie jest to nowa praktyka. Firma zbierała historię wyszukiwania już wcześniej, jednak w regulaminie było to ujęte innymi słowami. Rzeczywiście, w polityce prywatności były zapisy na temat przechwytywania słów, które wyszukujemy. Nigdzie nie było jednak napisane wprost, że AVG może te dane odsprzedawać zewnętrznym firmom.

Źródło: Wired

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.