Tym razem jest to telefon należący do osoby, która w ubiegłym miesiącu zaatakowała nożem dziesięć osób w centrum handlowym w stanie Minnesota.
Napastnik został zastrzelony przez policję, jednak służby chcą sprawdzić, czy nie był on powiązany z organizacjami terrorystycznymi. Do ataku przyznało się bowiem ISIS.
W tym celu FBI chce odblokować iPhone’a, którego zabezpieczono przy ciele nożownika. By tego dokonać, najprawdopodobniej potrzebna będzie pomoc ze strony Apple.
Sprawa sprzed kilku miesięcy związana ze strzelcem z San Bernardino pozwala jednak twierdzić, że Apple odmówi współpracy. Wtedy amerykańska firma też była ciągana po sądach, jednak ostatecznie nie udostępniła narzędzi pozwalających złamać szyfrowanie.
FBI poradziło sobie jednak w inny sposób. Opłacona została zewnętrzna firma, która znalazła lukę w zabezpieczeniach i ostatecznie odblokowała iPhone’a. Czy sprawa nożownika zakończy się w podobny sposób? Tego obecnie nie wiadomo. Wielce prawdopodobne jest jednak, że Apple będzie bronić prywatności swoich użytkowników.
Źródło: Neowin