Amazon reaguje na „zalew” książek wygenerowanych przez AI

Damian MiśtaSkomentuj
Amazon reaguje na „zalew” książek wygenerowanych przez AI

Na platformie Amazon pojawiło się wiele książek o niskiej jakości, które zostały wygenerowane przez narzędzia takie jak ChatGPT. Z tego względu wprowadzone zostały ograniczenia dla autorów dzieł literackich.

W lutym tego roku na Amazonie pojawiło się ponad 200 książek wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Proceder ten jest kontynuowany, więc najpopularniejsza platforma handlowa na świecie zdecydowała się na ograniczenie tego działania. Na szczęście według zapewnień nie przyczyni się to do zmniejszenia możliwości autorów, którzy samodzielnie piszą swoje teksty.

Nowe zasady programu Amazon Kindle Direct Publishing nakazują autorom tekstów literackich, aby przekazali informację o korzystaniu ze sztucznej inteligencji przy tworzeniu książek. Dodatkowo czytelnicy powinni otrzymać adnotację z definicją AI.

To jednak nie koniec. Każdy otrzyma limit w postaci możliwości przesłania maksymalnie trzech książek w ciągu dnia. W przypadku potrzeby publikacji większej liczby dzieł literackich (np. kilku tomów wydanych w przeszłości komiksów), wówczas konieczny będzie kontakt z platformą sprzedażową.

ChatGPT
Bezpłatny dostęp do narzędzi takich jak ChatGPT sprzyja tworzeniu treści małym kosztem. Źródło: Unsplash | Choong Deng Xiang.

Wprowadzony limit powstał w odpowiedzi na zachowanie użytkowników programu AKDP. Część z nich w celach zarobkowych wręcz „zaśmieca” ofertę sklepu internetowego poprzez różnej jakości utwory, które zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Suma publikacji często przekraczała liczbę trzech.

Amazon przekazał, że zajmuje się śledzeniem gwałtownego rozwoju sztucznej inteligencji i jej wpływem na dzieła literackie. Wynika to jednak głównie z faktu, że część takich utworów jest tworzonych wyłącznie z myślą o szybkim i łatwym zysku. Tworzone są przez osoby, które nieumiejętnie przystępują do generowania treści po zapoznaniu się z popularnymi ówcześnie poradnikami. Poza tym część czytelników zwyczajnie woli czytać treści, które wyszły spod ludzkiego pióra.

Źródło: The Guardian / Grafika otwierająca: Unsplash @Gülfer ERGİN

Udostępnij

Damian MiśtaZmieniająca się rzeczywistość fascynowała go od zawsze. Otwarty na nowości, więc technologiczne i "geekowskie" terminy są mu niestraszne. Wychodzi z założenia, że warto się czemuś przyjrzeć przed pochopną oceną. Chętnie dzieli się informacjami, ale w życiu prywatnym ceni sobie spokój. Jako freelancer na portalu Instalki.pl publikuje wiadomości, poradniki i inne teksty.