W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że NASA szuka pracownika na stanowisko oficera ochrony planetarnej. Praca ta szczególnie spodobała się pewnemu 9-latkowi, który postanowił napisać w tej sprawie do agencji kosmicznej.
W napisanym odręcznie liście poinformował, że jest idealnym kandydatem na stanowisko „Strażnika Galaktyki”. „Widziałem niemal wszystkie filmy o kosmosie i obcych. Jestem świetny w gry komputerowe. Mogę się też nauczyć myśleć jak obcy” – pisze 9-latek. „Poza tym moja siostra twierdzi, że jestem kosmitą” – kontynuuje.
Znajomy rodziny młodzieńca wrzucił zdjęcie listu do internetu, gdzie szybko zdobył popularność, przykuwając tym samym uwagę pracowników NASA. Dyrektor nauk planetarnych postanowił mu odpowiedzieć, wysyłając własny list.
Wytłumaczył w nim, że stanowisko oficera ochrony planetarnej jest niezwykle ważne i polega na zabezpieczeniu Ziemi przed zanieczyszczeniami z kosmosu (i na odwrót). Następnie przyznał, że NASA zawsze szuka zdolnych naukowców i inżynierów i wyraził nadzieję, że za kilkanaście lat młodzieniec dołączy do zespołu.
When 4th grader and self-proclaimed “Guardian of the Galaxy”, Jack, wrote to us about applying for a job, we replied https://t.co/932pj3Q50B pic.twitter.com/RhcGdnzGAw
— NASA (@NASA) 4 sierpnia 2017
Sprawa zrobiła się tak głośna, że 9-latek otrzymał propozycję pracy od Liberty Science Center. Paul Hoffman, CEO firmy, w liście do młodzieńca zaoferował mu stanowisko Dziecięcego Doradcy Naukowego. Sam zainteresowany nie odpowiedział jeszcze na propozycję.
Źródło: CNET