Zachód ma przechlapane? 90 chińskich firm wchodzi w kooperację

Patryk KorzenieckiSkomentuj
Zachód ma przechlapane? 90 chińskich firm wchodzi w kooperację
{reklama-artykul}Jak już wiecie, Huawei bardzo ucierpiał ze względu na napiętą sytuację z USA. Oskarżenia o szpiegostwo wpłynęły nie tylko na reputację firmy i nałożenie bana w części krajów, np. Szwecji czy Wielkiej Brytanii. Firma została odcięta od Usług Google, co zniechęca wielu konsumentów do kupna. Huawei wpadł nawet na pomysł odświeżania starych modeli, dzięki czemu mógł wprowadzać na rynek „nowe” smartrfony z Google Play na pokładzie. Dużo to jednak nie dało.

Sytuacji z pewnością nie poprawia zakaz współpracy z Huaweiem, który otrzymało m.in. TSMC. Przeszkodziło to Huaweiowi w produkcji autorskich czipów Kirin.

Co ciekawe, pech nie ominął także Xiaomi, które niedawno zostało wpisane na czarną listę. Firma była oburzona oskarżeniami amerykańskiego rządu, wobec czego go pozwała.

Wygląda na to, że Chiny mają już dość tej sytuacji i mają zamiar wzmacniać lokalny przemysł elektroniki.

Chiński smok będzie rósł w siłę

Według informacji serwisu IThome kilkadziesiąt chińskich firm złożyło wniosek o powołanie Krajowego Komitetu Technicznego Normalizacji Układów Scalonych.

Na liście podmiotów zaangażowanych w projekt znajduje się aż 90 firm, w tym operatorzy i giganci branży mobilnej, m.in:

  • Xiaomi,
  • Huawei,
  • ZTE i ZTE Microelectronics,
  • Tencent,
  • Shenzhen HiSilicon,
  • China Mobile,
  • China Unicom.
 

Xiaomi Mi 10T Lite recenzja test 13Xiaomi Mi 10T Lite 5G / Foto: własne

 

Źródło opisuje zadania komitetu w dosyć zawiły i ciężkostrawny dla czytelnika sposób. Powiem więc krótko: celem jest rozwinięcie i ustandaryzowanie technologii wytwarzania układów scalonych, co przełożyłoby się na większą spójność technologii oraz redukcję kosztów projektowania i utrzymywania produktów półprzewodnikowych.

Firmy planują też prowadzić badania i opracowywać standardy dotyczące wydajności, bezpieczeństwa i kontroli jakości m.in. dzięki ulepszonym metodom testowym. Obiecuje się też prace nad formułowaniem norm i wymagań jakościowych.

Wynika to z tego, że Chiny planują wytwarzać elektronikę lepszą, bardziej dopracowaną i tańszą. Czy to oznacza, że zachodnie firmy mają się czego bać? Czas pokaże, choć czuję, że tak.

Źródło: IThome

Udostępnij

Patryk Korzeniecki