Dreamliner dysponuje czterema generatorami prądu – jeżeli wszystkie zostaną włączone w tym samym momencie, podczas wystąpienia wyżej opisanego błędu odcięte może zostać całe zasilanie samolotu. Błędnie działać mogą np. elektroniczne systemy sterowania – m.in. fly-by-wire. Nietrudno się domyślić, jakie konsekwencje może to mieć, gdy sytuacja nastąpi np. podczas podchodzenia do lądowania.
Co ciekawe, problem można rozwiązać, restartując systemy Boeinga. Agencja FAA wystosowała już oficjalne wytyczne do wszystkich przewoźników, by uniknąć katastrofy. Boeing jest już świadomy problemu i obiecuje szybką poprawkę. Jednocześnie producent uspokaja, że błąd jest groźny tylko na papierze. Dotychczas nie zdarzyło się, by jakikolwiek samolot nie był wyłączany przez 248 dni.
Źródło: Ars Technica / Foto: Spaceaero2, Wikimedia Commons