Uważajcie na te zasilacze, mogą zepsuć komputer. Wadliwe modele renomowanej firmy w sprzedaży

Jan DomańskiSkomentuj
Uważajcie na te zasilacze, mogą zepsuć komputer. Wadliwe modele renomowanej firmy w sprzedaży

W sieci można zobaczyć sporo materiałów o no-nameowych tanich chińskich zasilaczach komputerowych z czarnej listy, które podczas testów obciążeniowych psują się, czasem nawet w efektowny dymiący lub mocno iskrzący sposób. Nie jest wtedy niczym niezwykłym (choć nie musi mieć miejsca za każdym razem), jeśli zasilacz pociągnie ze sobą i zniszczy inne komponenty PC. Każdy, kto planuje złożenie lub modernizacje swojego zestawu komputera powinien rozejrzeć się za modelem PSU z renomowanej firmy. Jednak okazuje się, że nawet duże marki znane z dobrej jakości komponentów mogą mieć wpadkę i wypuścić buble.

Zasilacze GIGABYTE GP-P750GM i GP-P850GM z wadliwymi partiami

Tak zdaje się wyglądać sytuacja z GIGABYTE i ich jednostkami GP-P750GM oraz GP-P850GM. Oba zasilacze wydają się wadliwe, a odsetek uszkodzonych fabrycznie sztuk według niezależnych testów pewnych zachodnich mediów przeraża. Znany i lubiany w kręgach gamingowych entuzjastów sprzętu Gamers Nexus przeprowadził własne dochodzenie. Okazuje się, że w przypadku 5 na 10 sztuk zasilaczy, testami obciążeniowymi doprowadzono do ich wybuchowego końca egzystencji. Oczywiście normalnie działające próbki spokojnie wytrzymałyby kontrolę. Takie same wnioski wyciągnął chociażby TechPowerUp. W jego przypadku również doszło do pewnego wybuchu i huku.

Sytuacja powiązana jest też z zagranicznym sklepem Newegg, który specjalnie sprzedaje karty graficzne w pakiecie z wymienionymi zasilaczami. Również GIGABYTE nie zachował się prawidłowo. TechPowerUp zgłosił problem do GIGABYTE, ale firma stwierdziła, że po wyrywkowym sprawdzeniu pięciu próbek z ich zasobów, PSU przeszły poprawnie wszelkie testy. Koncern nie chciał nawet pozyskać wadliwych sztuk od mediów w celu przeprowadzenia badań i ustalenia źródła problemu. A te są potrzebne, w końcu tak duży odsetek wadliwych egzemplarzy nie może być tłumaczony zwykłym zbiegiem okoliczności.

Dobrze dobierz PSU, inaczej może skończyć działać nawet przy iskrach i dymie

Tego typu dochodzenia nie powinny być przeprowadzane przez redakcje tylko samego producenta, w jego interesie leży wyeliminowanie wady. No chyba, że zarówno GIGABYTE jak i Newegg bagatelizują problem i chcą pozbyć się wszystkich partii zasilaczy. Oj, bardzo nieładnie. Oby wynikało to z niewiedzy czy chociaż ignorancji, a nie celowego działania na szkodę klientów. Jeśli chcecie kupić zasilacz, to na razie prewencyjnie lepiej omijajcie modele GIGABYTE szerokim łukiem (nie tylko same GP-P750GM i GP-P850GM) dopóki sprawa się nie wyjaśni. Koncern, dystrybutorzy, hurtownicy i końcowi sprzedawcy do tej pory nie wycofali opisywanych PSU z obiegu! A te są też dostępne w Polsce.

Zobacz również: Niemiła niespodzianka w nowej grafice PowerColor Radeon RX. Mogła uszkodzić kartę

Źródło: Gamer Nexus @ YouTube / extremetech

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.