Kenichiro Yoshida twierdzi bowiem, iż smartfony są „niezbędnym elementem działalności sprzętowej Sony, zwłaszcza jeśli chodzi o młodszych użytkowników”. Poniżej znajdziecie tłumaczenie jego słów:
Postrzegamy smartfony jako sprzęt do rozrywki i komponent wręcz niezbędny do zapewnienia naszej marce trwałości. Poza tym, młodsze pokolenie nie ogląda już telewizji, a ich uwagę skupiają głównie telefony, w tym i nasze.
Dla wyobrażenia sobie tego jak małe znaczenie Sony ma jeśli chodzi o segment urządzeń mobilnych, warto przedstawić kilka danych. W 2018 roku firma sprzedała „tylko” 6,5 miliona urządzeń Xperia (1 procent udziału na rynku). Straty operacyjne z kolei wyniosły około 880 milionów dolarów.
Zapowiedziano jednak drobne zmiany w aspekcie sprzedaży – ma ona się skupić na czterech rynkach. Sony wymienia Japonię, Europę, Hongkong oraz Tajwan. Nie oznacza to, że telefony od tego koncernu znikną chociażby ze Stanów Zjednoczonych. Ich obecność na wszystkich innych obszarach oprócz wymienionych nie będzie już tak wyraźna, co pozwoli skupić się na terenach przynoszących większy zysk.
Podsumowanie zmiany polityki Japończyków przygotował zespół The Verge:
Mapa obrazująca plan zmiany polityki sprzedażowej Sony l Źródło: The Verge
Miejmy nadzieję, że Sony faktycznie ma plan na „uratowanie” swojego smartfonowego działu. Wyniki finansowe na ten moment nie zwiastują zbyt wiele dobrego, lecz być może 2019 rok odwróci tendencję spadkową.