Jeśli myślicie, że żyjemy w czasach kapitalizmu i wystarczy położyć na stole odpowiednio duże pieniądze, aby wejść w posiadanie danego produktu, to nie macie racji. To znaczy macie ją w większości przypadków, ale z pewnością nie w odniesieniu do rozkładanego smartfonu Galaxy Fold, który za kilka dni trafi do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych. I nie, wcale nie chodzi o limitowany nakład urządzenia.
Jak pokazał najnowszy test Zaca z kanału JerryRigEverything na YouTube, Samsung Galaxy Fold nadal jest delikatny i należy się z nim obchodzić jak z jajkiem. Czytaj: zupełnie inaczej, niż z każdym innym smartfonem. Smartfony to urządzenia najmocniej narażone na wszelkiego rodzaju uszkodzenia i fakt, że ekran Galaxy Folda można uszkodzić paznokciem (!) brzmi cokolwiek absurdalnie. Zobaczcie sami jak wypada wytrzymałość tego sprzętu. Właśnie z tego powodu Samsung postanowił, że nie chce sprzedawać urządzenia bez odpowiedniego… przeszkolenia konsumentów.
Samsung Galaxy Fold trafi do sprzedaży w limitowanym nakładzie i tylko w niektórych sklepach. W USA można go kupić w Best Buy, AT&T oraz salonach Samsung Experience. Osoby, które chcą nabyć urządzenie muszą umówić się na spotkanie i odebrać sprzęt osobiście. Odbiorowi towarzyszyła będzie rozmowa z wykwalifikowanym pracownikiem, który wytłumaczy jak należy korzystać z urządzenia i o nie dbać. Dopiero po rozmowie użytkownik może włączyć Folda samodzielnie, przekopując się przez mnóstwo kolejnych ostrzeżeń na temat tego, czego pod żadnym pozorem nie robić z Galaxy Foldem.
Producent jest z pewnością świadomy tego, że nawet takie środki ostrożności nie wystarczą i ekrany kosztującego ponad 10 000 złotych smartfonu będą się psuły. Właśnie z tej okazji oferuje darmową usługę o nazwie Galaxy Fold Premier Service wszystkim osobom, które zakupią Folda przed 31 grudnia tego roku. W jej ramach Samsung wymieni uszkodzony ekran za kwotę zaledwie 149 dolarów – tylko jeden raz. Kolejna wymiana będzie z pewnością znacznie droższa.
Czuję, że Galaxy Fold przysporzy producentowi kolejnych problemów, gdy tylko pierwsi nabywcy zaczną z jego korzystać. Ciekaw jestem czy na etapie projektowania sprzętu Samsung prognozował aż tak wiele kłopoty związane z tym niezwykłym telefonem.
Źródło: The Verge