Raspberry Pi osiągnęło sukces nie tylko dzięki cenie, ale przede wszystkich dzięki możliwościom. Niewielki komputerek może z powodzeniem służyć nam do podstawowych zastosowań, a wydana niedawno najnowsza wersja będzie w stanie uruchomić odpowiednio zmodyfikowaną wersję Windows 10.
Malinka była zaprojektowana z myślą o domorosłych programistach, którzy niewielkim kosztem chcą stworzyć coś interesującego. Platforma posiada wiele zastosowań. Oprócz zwykłego komputera z systemem Linux, może nam posłużyć np. za centrum multimedialne podłączane do telewizora, które potrafi odtworzyć wszystkie formaty audio i video. Bardziej zaawansowani użytkownicy wykorzystują Raspberry Pi np. do sterowania światłem w domu.
Platforma posiada niski „próg wejścia” nawet dla osób, które nie znają się na programowaniu. Urządzenie oferuje jednocześnie ogromne możliwości dla bardziej zaawansowanych programistów. Tym samym jest to uniwersalny gadżet, który znajduje zastosowanie w wielu sytuacjach. I właśnie dlatego cieszy się tak dużą popularnością.
Fundacja odpowiedzialna za projekt chwali się ponadto, że od momentu ogłoszenia najnowszej wersji malinki sprzedano już ponad pół miliona egzemplarzy. Producent potrzebował na to zaledwie dwa tygodnie.
Źródło: The Verge