Nie nadążasz za zmieniającym się rynkiem, wypadasz z gry
W piątek przedstawiciele Onkyo złożyli do sądu okręgowego w Osace dokumenty poświadczające o bankructwie. Firma jest zadłużona na ok. 3,1 miliarda jenów, co stanowi równowartość ok. 107 milionów złotych, donosi Nikkei. Marka Onkyo przetrwa tylko ze względu na wcześniejsze umowy z wymienionymi wyżej podmiotami. Ponadto, biznes słuchawkowy odsprzedano w ręce funduszu inwestycyjnego, który zapewne również będzie korzystał z praw do jej używania.
Pierwsza oznaka problemów pojawiła się w 2019 roku, kiedy to Onkyo bezskutecznie próbowało sprzedać dział audio firmie Sound United – właścicielowi Denon i Marantz – za 73 miliony dolarów. Firma chciała później prowadzić działalność na mniejszą skalę, ale nie mogła powstrzymać pogarszających się problemów z finansami, przekazali przedstawiciele Onkyo w rozmowie z Nikkei.
„Próbowaliśmy wszystkiego, aby tylko kontynuować działalność. Niestety, nie byliśmy w stanie spłacić naszych długów” – podano.
Firma z siedzibą w Osace została wycofana z giełdy w sierpniu. Dwie spółki zależne zajmujące się OEM (produkcją oryginalnego sprzętu) i sprzedażą Onkyo złożyły w marcu dobrowolną upadłość.
Sprzęt Onkyo zbierał dobre recenzje jeszcze do niedawna
Onkyo zyskało sławę głównie za sprawą swoich wież i wzmacniaczy z lat 90′ ubiegłego wieku, a także produkowanych później głośników i amplitunerów. Nawet wśród nowszych produktów nie brakowało urządzeń pozytywnie ocenianych. Wymienić tu można chociażby doskonały wzmacniacz Onkyo A-9010.
Źródło: Nikkei