Motorola Edge Plus to będzie flagowiec z krwi i kości

Wojtek BłachnoSkomentuj
Motorola Edge Plus to będzie flagowiec z krwi i kości
{reklama-artykul} Motorola w ostatnich latach wyraźnie odpuściła sobie najwyższą półkę smartfonów. Nawet rewolucyjna Motorola Razr to zwykły średniak pod względem specyfikacji. Dawny gigant planuje jednak wielki powrót do tego segmentu. W Sieci pojawiły się właśnie nowe przecieki dotyczące nowych flagowców Motoroli.

Motorola Edge i Edge Plus to najwyraźniej będą telefony właśnie z tej najwyższej półki, a  już na pewno ten wariant z plusem. Przecieki, które obejmują specyfikację oraz zdjęcia nowych urządzeń, ujawniają kilka ciekawych szczegółów. Po pierwsze Edge, jak sama nazwa już wskazuje, będzie mieć ekran zagięty na krawędziach. Zupełnie tak, jak w oryginalnym Edge’u od Samsunga… naprawdę ciekawa analogia.

Mniejszy z braci to w zasadzie nadal średniak i o nim już pisaliśmy. Jego specyfikacja nie jest typowo flagowa, choć raczej zapewni odpowiednią wydajność – Snapdragon 765G, 6GB RAM i 128GB pamięci. Ekran 6.67 cali z 90Hz odświeżaniem. Nic specjalnego, ale to tylko tak zwane preludium do głównego dania, którym jest większy wariant z plusem.

motoedgeplus

Edge Plus prezentuje się o wiele lepiej i to już jest flagowiec z krwi i kości. Przecieki z XDA wskazują na topową specyfikację tego wariantu. Znajdziemy tutaj Snapdragona 865, 12 GB RAM i baterię 5000 mAh. W departamencie apartów też jest całkiem nieźle – główny aparat to popularne obecnie 108-megapikseli. To w zasadzie jedyne detale na temat Edge Plusa, jakie do tej pory się pojawiły.

Nie wiadomo kiedy Motorola oficjalnie zaprezentuje nowe smartfony. Małą sugestię można zobaczyć na powyższych renderach. Często producenci ukrywają na ekranach smartfonów prawdopodobną datę premiery. Data widoczna pod zegarem to 3 kwietnia. Czy to jest wiarygodna data? Przekonamy się już wkrótce. Trzeba jednak pamiętać, że pandemia koronawirusa skutecznie paraliżuje branżę i w zasadzie teraz nic nie jest już pewne.

Źródło: The Verge

Udostępnij

Wojtek BłachnoO technologii i popkulturze może pisać bez ograniczeń. Wśród rodziny i znajomych ma opinię "tego Wojtka co się zna na komputerach". Z wykształcenia bibliotekarz, choć jego zawodowe ścieżki do biblioteki jakoś nie zaprowadziły. Lubi dobre kino, wino, podróże i muzykę filmową. Niepoprawny gadżeciarz. Twierdzi, że urodził się za późno, żeby odkrywać Świat, za wcześnie, żeby odkrywać Wszechświat, ale idealnym momencie, żeby odkrywać Internet. Jest zdania, że memy to poezja XXI wieku.