Monitory gamingowe Xiaomi Redmi – modele dla graczy

Chiński Xiaomi robi własnym sumptem bądź przez marki zależne różne, głównie elektroniczne urządzenia z ogromnego wachlarza tematycznego. Smartfony i tablety to tylko wierzchołek góry lodowej. Firma ma w swojej ofercie także monitory. Możliwe, że wkrótce zaroi się od modeli dla graczy i entuzjastów wysokiej rozdzielczości.

Xiaomi stawia na gaming

{reklama-artykul}Media z państwa środka i blogerzy tacy jak Ishan Agarwal z Indii czy Juxun Gate z Chin, którzy znani są z wcześniejszego przedstawiania jeszcze niezapowiedzianych produktów, rozpisują się głównie o jednym modelu. Choć finalnie ma pojawić się cała linii dedykowanych dla graczy paneli. Nie tak dawno dowiedzieliśmy się o monitorze Xiaomi Redmi 1A, a szykuje się kolejny.

Nowy przedstawiciel będzie miał na pokładzie matrycę, która może pracować z szybkością odświeżania 165 Hz. Będzie też zauważalnie większa – 27 cali. To bardzo prawdopodobne, tym bardziej, że wcześniejsze nieoficjalne doniesienia mówiły o dwóch sztukach. Jedna miałaby zostać wydana pod główną marką Xioami, a druga Redmi.

Już teraz możemy kupić w chińskich sklepach Redmi 1A / foto. Xiaomi

I właśnie 23,8-calowy Redmi 1A w cenie 499 chińskich juanów (około 280 złotych) dokładnie wpisuje się w wyciek, więc czemu i drugi model nie miałby okazać się prawdziwym projektem. Najpewniej firma pokaże go w lipcu.

Istne zatrzęsienie monitorów

To dopiero początek z marką Xiaomi. Podobno ma mu towarzyszyć produkt o podobnej wielkości do Redmi 1A (24,5 cala), choć już dla graczy z odświeżaniem wynoszącym 165 Hz. Dalej mowa o dwóch niegamingowych dużych ekranach 29,5 cala z rozdzielczością 4K i mniejszym 27-calowym 2K. Redmi także czeka wysyp nowości. Kilka dedykowanych dla e-sportu i wielbicieli elektronicznej rozrywki modelach o przekątnej ekranu 23,8 cala i 27 cali.

Finalnie azjatyckie źródła donoszą o ofensywie, która ma wynieść przeszło 20 różnych monitorów w ciągu roku. Będą skierowane do różnych grup użytkowników, nie tylko graczy. Firma miałaby też mocno rozważać wejście na globalny rynek. W tej chwili, podobnie jak ma się sprawa z drukarkami (chociażby Mi Inkjet All-In-One), monitory są dedykowane na Chiński rynek, choć można je kupić także z zagraniczną wysyłką w azjatyckich sklepach.

Decyzja miałaby zapaść dopiero za rok i jest uzależniona od słupków sprzedaży. Jeśli klienci kupią od Xiaomi ponad 30 milionów sztuk ekranów w samych Chinach, koncern zacznie oferować produkty z tego segmentu także globalnie.

Źródło: xiaomitoday.it / Foto: Xiaomi