Według nowych zasad, w trakcie rutynowej kontroli na lotnisku możemy być poproszeni o włączenie urządzeń, które przewozimy – dotyczy to także telefonów komórkowych i smartfonów. Jeżeli z jakichś względów tego nie zrobimy (np. rozładuje nam się bateria), będziemy zmuszeni pozostawić gadżet na lotnisku. Niestety aktualnie nie wiemy, co się z nim stanie.
Nowe przepisy zostały wdrożone ze względu na nasilające się zagrożenie atakiem terrorystycznym. Wszystkie urządzenia, które nie zostaną włączone, mogą być postrzegane jako potencjalne zagrożenie. Terroryści z Syrii i Jemenu zaczęli bowiem produkować bomby, które trudno wykryć standardowymi sposobami. Co ciekawe, urządzenia od Samsunga oraz Apple są wyłączone z kontroli.
Rygorystyczne zasady dotyczą wyłącznie lotów udających się do Stanów Zjednoczonych. Aktualnie nieznana jest lista lotnisk, na których nowe przepisy będą obowiązywać. Do przestrzegania restrykcji zobligowała się Wielka Brytania, Francja oraz Niemcy.
Źródło: BBC