Jak wytrzymały jest OnePlus 6T?

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Jak wytrzymały jest OnePlus 6T?
OnePlus przygotował się na każdą okoliczność. Zaledwie kilka godzin po premierze modelu 6T do sieci przedostały się oficjalne recenzje od popularnych youtuberów, a Zack z kanału JerryRigEverything postanowił wziąć tego flagowca na swój warsztat. Jak OnePlus 6T poradził sobie w teście wytrzymałości i czy trzeba obawiać się, że najmniejsze upuszczenie smartfona może spowodować przykre konsekwencje? Najlepiej będzie, jak zobaczycie sami.

Ekran OnePlus 6T rysuje się przy szóstym stopniu dziesięciostopniowej skali – to mniej więcej już od roku utarty standard, który prezentują wszystkie smartfony z najwyższej półki cenowej. Nie ma więc co martwić się o to, że noszenie urządzenia w jednej kieszeni z kluczami czy monetami spowoduje jakieś uszkodzenia. Co ciekawe, po zarysowaniu czytnika linii papilarnych znajdującego się bezpośrednio pod ekranem, dalej wydaje się on działać i poprawnie rozpoznaje palec użytkownika.

Nieco inaczej jest już w przypadku tylnej obudowy – tutaj trzeba będzie uważać na to, aby jej nie zarysować. Zastosowana przez producenta powłoka bardzo łatwo łapie wszystkie ślady i nie trzeba wiele, aby pozostawić na niej stałą „ozdobę”. Oczka aparatów zostały skutecznie zabezpieczone, a głośnik również pozostał na swoim miejscu.

Jeśli chodzi o przypalanie ekranu zapalniczką, to tu również nie ma żadnej rewolucji – OnePlus 6T mieści się w standardzie proponowanym obecnie przez wszystkie największe marki.

Trzeba jednak przyznać, że test wyginania flagowca jest dość zaskakujący. Owszem, sprzęt wygina się i wraca do swojego kształtu, ale sama forma wygląda już bardzo nieprzyjemnie – owszem, OnePlus 6T nie jest uszkodzony w żadnym stopniu, ale jak na urządzenie tej jakości można oczekiwać więcej w kontekście spasowania konkretnych elementów.

OnePlus 6T zadebiutuje na europejskim rynku dopiero za kilka dni, a konkretniej 6 listopada.

Na ten moment nie wiadomo czy ten smartfon będzie oficjalnie dostępny w Polsce, ale nawet jeśli nie, to i tak zapewne skusi się na niego spora garstka użytkowników.

Źródło: YouTube

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.