iPhone 15 Pro Max mnie zaskoczył. Te zmiany robią różnicę

Maksym SłomskiSkomentuj
iPhone 15 Pro Max mnie zaskoczył. Te zmiany robią różnicę

Od wczoraj obcuję z aż trzema nowymi smartfonami Apple – iPhone 15, iPhone 15 Plus i iPhone 15 Pro Max. Dzieliłem się już z Wami moimi pierwszymi odczuciami na temat iPhone 15, ale jego recenzję zostawiam Mateuszowi. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty: użytkuje iPhone 14 od roku, więc nie mogę mu odebrać tej przyjemności. Ja wolę skupić się na iPhone 15 Pro Max, wstępującym w mojej kieszeni na miejsce dotychczasowego iPhone 14 Pro Max. Po pierwszych 24 godzinach spędzonych z najdroższym smartfonem Apple jestem zszokowanym tym, jak wielkie zmiany jakościowe drzemią w zmianach, które na papierze wydają się niewiele znaczące.

iPhone 15 Pro Max mnie zaskoczył. Sam nie wiem od czego zacząć

Na wstępie zaznaczę, że po iPhone 15 Pro Max nie spodziewałem się zbyt wiele. Powiedzmy sobie szczerze: Apple rzadko z generacji na generację smartfonów decyduje się na rewolucyjne zmiany. Moje oczekiwania jako użytkownika iPhone 14 Pro Max były z tego powodu zerowe. Przecieki nie budziły we mnie ogromnych emocji, bo nowinki nie wydawały się przełomowymi. W dniu premiery najlepsze wrażenie zrobiła na mnie… cóż, chyba cena – niższa niż w przypadku rodziny iPhone 14. Nastawienie zmieniło się, gdy chwyciłem w dłonie nowy smartfon. Tak, dosłownie wtedy.

iPhone 15 Pro Max ekran

iPhone 14 Pro Max używałem w skórzanym etui z prozaicznej przyczyny: trzymanie tak dużego smartfona z tak ostrymi krawędziami przez dłuższy czas nie było wygodne. Niestety, „czternastka” w wersji Pro Max nie była w tej kwestii najlepiej zaprojektowana. iPhone 15 Pro Max jest zupełnie inny. Krawędzie ramki wykonanej teraz z tytanu wygładzono, przez co sprzęt leży nieporównywalnie lepiej w dłoni, nawet bez etui. Tytanowe ramki pozwoliły również zmniejszyć masę urządzenia o ok. 20 gramów. iPhone 15 Pro Max nadal jest ciężkim smartfonem, ale odrobinę lżejszym.

iPhone 15 Pro Max – ekran ten sam, ale ramki węższe

Kolejna ze zmian unaoczniła się po włączeniu telefonu. Wydawało mi się, że iPhone 15 Pro Max ma mniejsze ramki niż iPhone 14 Pro Max i… faktycznie. Są odrobinę cieńsze, co poprawia wygląd i tak już świetnego panelu. Największe zmiany w wyświetlaczu dokonały się w iPhone 15 i iPhone 15 Plus – w przypadku modeli Pro jest to ekran o tej samej co w poprzedniku jasności. Sama obecność mniejszych ramek cieszy oko. Drobiazg, ale z gatunku tych „fajnych”.

iPhone 15 Pro Max ekran

Następna ze zmian jakościowych to przycisk akcji. Suwak wyciszenia odszedł w niepamięć i został tylko w dwóch tańszych modelach. iPhone 15 Pro i Pro Max wyposażono w znacznie wygodniejszy w używaniu przycisk. Łatwo go obsługiwać jedną ręką, a ja w końcu nie mam problemu polegającego na walce z suwakiem w sytuacji, gdy smartfon spoczywa w etui. Mam krótkie paznokcie i nigdy nie było to dla mnie wygodne.

iPhone 15 Pro Max przycisk powiadomień

Teraz wyciszanie powiadomień i ich ponowne włączanie jest szybsze. Inną ciekawą nowość stanowi fakt, że przyciskowi można przypisać w zasadzie dowolną akcję. Może uruchamiać aparat, dowolną aplikację… pole do popisu jest szerokie.

Skoro pozostajemy przy kwestiach funkcjonalnych, pochwalę obecność USB-C. Nareszcie mogę korzystać z jednego rodzaju przewodu w swoim samochodzie i nie muszę żonglować pomiędzy kabelkami USB-C oraz Lightning. Myślę, że zmianę tą doceni się w każdym domu, w którym część osób korzystała będzie z nowych iPhone’ów, a część ze smartfonów z Androidem. Co więcej, poprzez port USB-C z mocą 4-5 W da się ładować słuchawki w etui, a także błyskawicznie przesyłać dane na komputer. To USB3 i może zostać nawet wykorzystane do przesyłania obrazu na monitor Apple – wystarczy podłączyć odpowiedni przewód i gotowe.

usb-c w iPhone

Aparat jest jeszcze lepszy

Rzekłbym, że największe zmiany w departamencie fotografii dokonały się w smartfonach iPhone 15 i iPhone 15 Plus, które robią odczuwalnie ładniejsze zdjęcia niż iPhone 14 i iPhone 14 Plus. Rewolucja miała jednak miejsce także w przypadku iPhone 15 Pro Max, który otrzymał teleobiektyw z 5-krotnym zoomem optycznym. Niestety, nabywcy modelu iPhone 15 Pro będą musieli zadowolić się obiektywem z 3-krotnym zoomem optycznym. Moje pierwsze testy wykazały, że teleobiektyw w iPhone 15 Pro Max robi naprawdę ładne zdjęcia.

iphone 15 pro max 5-krotny zoom
5-krotny zoom optyczny w iPhone 15 Pro Max w niesprzyjających warunkach. | Zdjęcie: mat. własny

Miłośnicy fotografii mobilnej z tym smartfonem w kieszeni będą dysponowali tak naprawdę ekwiwalentem 7 obiektów. Nieźle.

iPhone 15 Pro Max obudowa

Smartfon zamiast konsoli do gier?!

iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max wykorzystują nowy układ A17 Pro, wyposażony w 6-rdzeniowy procesor z 10 procent szybszymi rdzeniami wydajnymi niż w przypadku czipa poprzedniej generacji. 4 rdzenie „efficient” mają 3-krotnie lepszą wydajność na wat niż w poprzedniku. Apple chwali się wydajniejszym, efektywniejszym energetycznie i skuteczniejszym w renderowaniu 6-rdzeniowym układem graficznym (GPU), 20 procent szybszym od czipa poprzedniej generacji. Smartfony iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max mają radzić sobie z ray tracingiem.

Miałem okazję zagrać we wczesną wersję Resident Evil: Village dla iOS i byłem pozytywnie zaskoczony. Nie spodziewałem się zagrać w pecetową grę na smartfonie. Coś mi się wydaje, że iPhone może zastąpić handheldy, o ile tylko deweloperzy postanowią robić nań odpowiednio dopracowane, zaawansowane gry. Na razie na smartfony iPhone 15 Pro zapowiedziano wyżej wymieniony tytuł, Assassin’s Creed Mirage i Death Stranding. Co będzie dalej? Zobaczymy. Oceniam to jako ciekawy „bajer” i nie pokładam w tym ogromnych nadziei – czas pokaże, w którą stronę to pójdzie.

Z iPhone 15 Pro Max korzysta mi się po prostu lepiej

TOP3 nowości w iPhone 15 Pro Max z mojej perspektywy? W końcu szalenie wygodna obudowa, złącze USB-C i teleobiektyw z 5-krotnym przybliżeniem optycznym. Wszystkie inne drobiazgi są dla mnie również istotne, bo przecież na pozytywne doświadczenia płynące z korzystania z jakiegoś urządzenia składają się właśnie takie drobiazgi.

nowy smartfon Apple

I zanim zarzucicie mi, że ekscytuję się „pierdołami”, przemyślcie to dobrze. Każdy z Was ma w kieszeni jakiś smartfon. Jesteście świadomi jego wad i z pewnością chcielibyście, aby zostały usunięte w kolejnej odsłonie. Jeśli producent by je wyeliminował, z pewnością byście to docenili. I ja właśnie doceniam te zmiany, na które zdecydowało się Apple. Jest ich oczywiście nieco więcej, ale niektóre dopiero czekają na odkrycie. Na pewno wszystkimi przemyśleniami podzielę się z Wami w pełnej recenzji tego urządzenia.

Sekcja komentarzy jest Wasza – jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego smartfona, pytajcie. Chętnie na nie odpowiem.

Źródło: mat. własny

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.