Pierwsze gry dostępne na Xbox Series X będzie można ogrywać także na starszym Xboksie One. Przedstawiciel firmy potwierdza, że nawet produkcje tworzone z myślą o nowym urządzeniu nie będą wydawane wyłącznie na ten sprzęt. „Wszystkie tworzone przez nas gry przez pierwszy rok, dwa, będzie można ogrywać na całej gamie urządzeń”, mówił Booty. „Chcemy mieć pewność, że jeśli ktoś postanowi kupić konsolę Xbox obecnej generacji po latach od jej premiery, ale jeszcze przed premierą Xboxa Series X, poczuje że dokonał dobrego wyboru”, dodał.
Uczciwe podejście.
W obliczu słów przedstawiciela Xboxa należy jednak postawić sobie pytanie: czy warto kupić Xbox Series X na premierę, skoro nie będzie na nią żadnych „ekskluzywnych” produkcji? Matt Booty przekonuje, że tak. Za przykład podał Halo: Infinite i to, że deweloperzy z 343 Industries i SkyBox Labs odpowiednio wykorzystają większą moc obliczeniową nowocześniejszej konsoli.
O ile więc Xbox Series X nie będzie oferował początkowo innej biblioteki gier, niż dostępna na Xboxa One, to kusił będzie przede wszystkim dużo lepszą oprawą graficzną. Wiemy, że nowość od Microsoftu wspierała będzie ray tracing, odświeżanie na poziomie 120 Hz oraz rozdzielczość 8K. Już same te rzeczy mogą być dla wielu dostatecznym motywatorem do sięgnięcia głęboko do kieszeni i kupieniu Xboxa Series X.
Jeśli planowaliście zakup Xboxa One, to dostaliście właśnie poważny argument za tym, żeby to zrobić.
Źródło: MCUVK