Jakiś czas temu na łamach naszego portalu informowaliśmy Was o tym, że być może Google zamierza zaimplementować projekt Soli do swojego nadchodzącego smartfona. Wtedy informacje stanowiły jedynie plotkę, lecz teraz wiemy to na pewno. Warto na początku w ogóle wyjaśnić o czym mowa.
Radary wykrywające ruch to raczej nic nowego – chyba już przyzwyczailiśmy się do tego, że po wejściu do np. klatek światło zapala się automatycznie. Tutaj mamy coś podobnego, tylko że w zminiaturyzowanej wersji. Sensor Soli zostanie zamieszczony nad ekranem telefonu i będzie w stanie wykrywać nawet niewielkie gesty.
Filmy sci-fi przyzwyczaiły nas do tego, że na ekranach ogromnych komputerów akcja rozgrywa się bez dotykania wyświetlacza. Bohater przesuwa ręką w powietrzu i tym samym chociażby otwiera jakiś program lub decyduje o zniszczeniu świata. Google postanowiło przenieść to wszystko do rzeczywistości, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu.
Pierwsze gesty umożliwią przechodzenie do następnego utworu (można to zobaczyć na zwiastunie), przekładania alarmu czy wyciszania rozmów telefonicznych. Jaki jest haczyk? Jeden, lecz dla Polaków może okazać się kluczowy. Motion Sense (tak nazwano funkcję) dostępna będzie jedynie w wybranych krajach – biorąc pod uwagę dostępność telefonów Pixel w naszym państwie, odpowiedź na pytanie „czy będziemy mogli z tej nowości skorzystać?” nasuwa się sama.
Tak czy inaczej, mówimy o dosyć innowacyjnej technologii, która na ten moment wydaje się nieco futurystyczna, ale kto wie – może za kilka lat nie będziemy mogli sobie wyobrazić smartfonów bez obsługi „powietrznych gestów”?
Źródło: Google / TS