Game Boy jako komputer z klawiaturą? Zapomniane akcesorium WorkBoy

Jan DomańskiSkomentuj
Game Boy jako komputer z klawiaturą? Zapomniane akcesorium WorkBoy

{reklama-artykul}Jedną z najbardziej kultowych przenośnych konsol pozostaje linia Game Boy firmy Nintendo, a szczególnie oryginalny pierwszy Game Boy z 1989 roku. Jeśli historia potoczyłaby się nieco inaczej i pewien sprzęt wyszedł na rynek w pierwszej połowie lat ’90, to ten niewielki przenośny kawałek elektroniki mógłby przysłużyć się też w zupełnie innej roli.

Wyboista droga do uruchomienia małej klawiatury

Twórca prowadzący kanał na YouTube o nazwie DidYouKnowGaming? zdobył prawdopodobnie jedyny działający prototyp przystawki WorkBoy i dedykowane mu oprogramowanie dla Game Boya. Jak widać po logo na obudowie, akcesorium było tworzone przez Fabtek. Mocno różni się od dzisiejszych klawiatur qwerty, ale główne znaki mniej więcej się pokrywają. Sekcja numeryczna została oznaczona jako alternatywne tryby działania części guzików, ale posiada nawet więcej możliwości niż typowa z komputerów typu IBM PC – uzupełniono je o charakterystyczne dla kalkulatora funkcje jak chociażby dodawanie liczby do pamięci podręcznej. Jest też tajemniczy klawisz RTN czy inne dedykowane włączaniu konkretnych aplikacji z Game Boya zaopatrzonego w WorkBoy.


Wykonany z plastiku podobnego do samej konsoli sprzęt podłącza się do portu Game Link. Początkowo twórca z YouTube był zawiedzony, bo mimo wpinania WorkBoya, nie działo się w zasadzie nic poza piskami z głośniczka. Zero reakcji na przyciski. Okazało się, że brakowało dedykowanego oprogramowania. Nie dało się go znaleźć w normalny sposób, ale po jakimś czasie w sieci pojawił się spory wyciek danych Nintendo, w którym znalazł się także software do WorkBoya i autor kanału otrzymał pomoc od ludzi przeszukujących wspomniane dane. Ruch niezbyt elegancki, ale zakończony sukcesem.

Game Boy z WorkBoy jak PDA? Nie do końca, ale też ciekawie


Zestaw ma 12 zróżnicowanych aplikacji, choć część wydaje się sztucznie rozdzielona i mogłaby zawierać się w rozszerzeniu funkcji dla mniejszej liczby osobnych programów. Są to takie niewielkie aplikacje jak zegar (z analogową i cyfrową wizualizacją) zawierający budzik, kalkulator, książka adresowo-telefoniczna, kilka związanych z konwersją jednostek (temperatura, system metryczny i imperialny, waluty po uprzednim podaniu kursu), lista wydatków, prosty kilkujęzykowy translator wybranych słów i zwrotów czy mapa świata z krótkimi samplami początków hymnów danych państw.

WorkBoy dla Nintendo Game BoyKlawiatura WorkBoy w całej okazałości / foto. DidYouKnowGaming? @ YouTube


Jak widać po oprogramowaniu, WorkBoy nie był pełnoprawnym PDA, bo brak kilku dość istotnych funkcji. Przede wszystkim nie był uwzględniony edytor tekstu. Mimo wszystko, jak na tamte czasy, kiedy laptopy nie były aż tak powszechne, sprzęt mógłby być użyteczny. Jednak projekt porzucono z powodu planowanych zmian cen samego Game Boya. Ruch Nintendo mógłby odwieźć wielu potencjalnych klientów od kupna, w końcu przystawka kosztowałaby wtedy więcej niż sama przenośna konsola, a projekt generowałby niepotrzebne koszty dla swojego producenta.

Zobacz również:
Zagrał w Cyberpunk 2077 na Nintendo Switch. Gra działała dobrze, ale jest pewien haczyk

Źródło i foto: DidYouKnowGaming? @ YouTube / liliputing

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.