Apple Watch Series 8 z nowym sensorem. Pytanie tylko – po co?

Aleksander PiskorzSkomentuj
Apple Watch Series 8 z nowym sensorem. Pytanie tylko – po co?
Już na jesień tego roku Apple zaprezentuje mnóstwo nowości. Wśród nich znajdą się między innymi nowe zegarki Watch Series 8. Jak donosi Mark Gurman z Bloomberga, Apple ma obecnie testować sensor mierzący temperaturę użytkownika z poziomu jego nadgarstka.

Tego typu plotki związane z inteligentnymi zegarkami amerykańskiej firmy pojawiają się nie po raz pierwszy.

Pytanie tylko – po co komu taki sensor?

Apple Watch Series 8 zmierzy Twoją temperaturę

Plotki na temat nowego sensora zdolnego do mierzenia temperatury ciała krążą w sieci od co najmniej roku. Mark Gurman po raz pierwszy wspominał o podobnej technologii w zegarkach Apple Watch już w czerwcu 2021 roku. Drugi z popularnych leaksterów i analityków, Ming-Chi Kuo również uważa, że sensor do mierzenia temperatury zadebiutuje w tegorocznych modelach zegarków z jabłkiem w logo.

Oprócz mierzenia temperatury ciała, nowy sensor umieszczony w zegarku Apple Watch miałby również możliwość analizowania… płodności. Zmiany w temperaturze ciała miałyby pomóc określić kobietom idealny moment na zajście w ciążę lub przewidzieć, kiedy będą borykały się one z miesiączką.

To akurat nic dziwnego – Apple inwestuje w cyfrowe zdrowie praktycznie na każdym polu. Nic dziwnego, że firma chciałaby zebrać dodatkowe dane dotyczące swoich użytkowników.

applewatchtemperatura2
fot. David Svichowec – Unsplash.com

Czytaj też: Ładowarka Apple z dwoma portami USB-C jest absurdalnie droga

Poza samym sensorem temperatury, Mark Gurman zwraca uwagę, że zmiany oraz nowości w Apple Watch Series 8 powinny być raczej kosmetyczne. Jedyne czego możemy się spodziewać, to nieco lepsze wyświetlacze w droższych konfiguracjach oraz procesor z podobną wydajnością do swoich poprzedników. Biorąc pod uwagę sprawdzone źródła Gurmana faktycznie możemy nie zobaczyć niczego nowego w nowych Watchach aż do jesieni 2023 roku. Kiepsko.

Jednego można być pewnym patrząc na to, co ostatnio dzieje się ze sprzętami Apple – na pewno będzie drożej. Podstawowe wersje zegarków przebiją zapewne pułap 2000 złotych.

Cała nadzieja w odświeżonym modelu SE – ten raczej nie będzie posiadał opisywanych nowości, które planuje dla nas Apple.

Źródło: Bloomberg / fot. Brandon Romarchuk – Unsplash

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.