Celem tej gry jest, byś nic nie robił. Absurdalny tytuł podbija Steam

Piotr MalinowskiSkomentuj
Celem tej gry jest, byś nic nie robił. Absurdalny tytuł podbija Steam

Wygląda na to, że gracze lubią nietypowe produkcje. Tak przynajmniej wynika z rosnącej popularności produktu, który zaledwie kilka dni temu pojawił się na platformie Steam. Mowa tu o produkcji noszącej wymowną nazwę „Nothing”, co idealnie obrazuje zamysł całego przedsięwzięcia. Celem użytkownika jest bowiem… robienie niczego. Jeśli wykona ona jakąkolwiek akcję, to po prostu przegra. Na szczęście projekt został udostępniony zupełnie za darmo.

Steam ma grę, gdzie nie trzeba nic robić.

Internet to cudowne miejsce, gdzie można spotkać mnóstwo przedziwnych rzeczy. Kreatywność twórcza wielu osób nie zna granic i praktycznie codziennie pojawiają się przedsięwzięcia będące dowodem na potwierdzenie tej tezy. Czasami natomiast premierę mają dzieła, które na pierwszy rzut oka nie mają najmniejszego sensu. Często okazuje się, iż faktycznie go nie mają, lecz niekiedy społeczność odkrywa „głębszy” sens. Jak jest w przypadku tytułowej gry?

Steam oferuje mnóstwo gier i za umieszczenie każdej z nich deweloperzy muszą zapłacić 400 złotych. Dopiero wtedy następuje weryfikacja konkretnej produkcji i dopuszczenie jej do konsumenckiego obiegu. Wyobraźcie więc sobie, że jeden z twórców postanowił wydać tę sumę, by wypuścić na rynek tytuł noszący nazwę „Nothing”, który polega na tym, by nie robić zupełnie nic. Wydaje się proste? To tylko pozory, gdyż nasza psychika lubi płatać przeróżne figle.

Sam produkt jest bardzo łatwy w obsłudze. Po uruchomieniu widzimy planszę przedstawiającą prośbę o naciśnięcie dowolnego klawisza, by rozpocząć zabawę. Wtedy też pojawia się licznik odliczający czas, podczas którego nic nie robimy. Gdy tylko poruszymy myszką lub cokolwiek klikniemy, to przegrywamy. Nie ma więc szans na wykonanie jakiejkolwiek akcji bez śmierci. Trzeba przyznać, że to dosyć przyjemny sposób dla wszystkich osób mających problem z nadmiernym rozpraszaniem się. Dzięki temu można skupić się na wykonywaniu ważniejszych obowiązków.

Źródło: Steam, wł.

Co ciekawe, tytuł zauważyli inni użytkownicy platformy Steam i co najważniejsze – gra się im bardzo spodobała. W momencie pisania tego artykułu „Nothing” posiada 575 recenzji, z których 93 procent to te pozytywne. Jak więc widać, ludzie po prostu lubią nic nie robić. Widać to zwłaszcza wtedy, gdy spojrzymy głębiej do sekcji komentarzy. Znaleźć tam można szereg humorystycznych wpisów dotyczących produkcji.

Źródło: Steam, wł.

Gracze lubią nic nie robić

Ludzie porównują ja chociażby do Overwatcha 2 czy The Day Before i śmieją się, że jest od nich znacznie lepsza. Niektórzy zdążyli już w niej spędzić kilka dobrych godzin i podobno doświadczyli „wielu ciekawych rzeczy”. Warto wspomnieć także, iż Nothing miało pierwotnie uzyskiwać dostęp do kamery i mikrofonu, by faktycznie kontrolować to, czy dany użytkownik nic nie robi. Koniec końców zrezygnowano z tego ze względu na kwestie bezpieczeństwa.

Wtedy faktycznie mielibyśmy do czynienia z bardzo trudną grą, bowiem nie można by było odejść od komputera, a nawet wykonywać gwałtownych ruchów. Teraz postawiono na zaufanie. Jeśli tego typu tytuł się Wam podoba, to wyczekujcie kolejnego dzieła dewelopera Pixelatto. Tworzy on grę o nazwie „Something”, która będzie przeciwieństwem wyżej omawianej produkcji.

Źródło: Steam, wł.

Tam głównym celem okaże się robienie czegoś bez przerwy. Gdy nic nie będziemy robić, to przegramy. Termin premiery nie jest do końca znany. Warto więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości.

Źródło: Steam / Zdjęcie otwierające: Steam, Pixelatto

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.